/ / Ricardo Lopez: mały gigant boksu

Ricardo Lopez: mały gigant boksu

Obecnie wielu fanów boksu zwraca na to szczególną uwagęuwagę na tak wybitnych wojowników jak Chavez Jr., Tyson Fury, Gennady Golovkin, Adonis Stevenson, Sergey Kovalev, Manny Pacquiao, Mayweather Jr. Ale, jak wiesz, nie można zapominać o ludziach, którzy tworzyli historię. Jednym z tych bokserów, który nosił oficjalny przydomek The Magnificent (i to całkiem zasłużenie), był Ricardo Lopez. Niestety, z powodu jakiegoś niezrozumiałego pragnienia kierownictwa federacji bokserskich, aby zadowolić publiczność „dużymi” walkami, ten sportowiec często swoje najważniejsze walki toczył na podkarpaciu innych bokserów, którzy byli większymi od niego, ale znacznie niższymi umiejętnościami. Ricardo Lopez to człowiek, którego na pożegnalnej konferencji prasowej Eric Morales, Marco Antonio Barrera poczuł się zaszczycony, że odszedł ze sportu.

Ricardo Lopez

Początek

25 lipca 1966 w bardzo małym MeksykuW mieście o niezwykle trudnej wymowie imię Cuernavaca urodził się przyszły mistrz walki na pięści. Ricardo Lopez ukończył szkołę podstawową w boksie na ringu amatorskim. Jego kariera amatorska nie była zbyt długa, ale jednocześnie bardzo jasna i bogata. Chociaż nie startował na igrzyskach olimpijskich, jego rekord nie stracił z tego powodu: 37 zwycięstw odniesiono w 38 walkach. Imponujący wskaźnik, prawda? Nawiasem mówiąc, jedyna porażka u amatorów była jedyną na całe sportowe życie.

Zawodowiec

Ricardo Lopez wszedł na ring po raz pierwszy ze statusemzawodowo 18 stycznia 1985 roku w swoim rodzinnym mieście. Debiut był bardzo udany. Jego przeciwnik, Rogelio Hernandez, odpadł w trzeciej rundzie. Pomimo udanego startu, podróż na szczyt okazała się dość długa. Bojownicy z Ameryki Łacińskiej, w przeciwieństwie do tych samych azjatyckich, walczą o tytuł bardzo długo, zrzucając za to kilkadziesiąt osób. Dla naszego bohatera droga do walki o pas trwała pięć i pół roku. W tym czasie walczył 25 razy i nigdy nie przegrał ani nie zakończył walki remisem. Co więcej, 18 zwycięstw było wczesnych, a pierwsze 8 to czysty nokaut. Obiektywnie rzecz biorąc, w tym okresie walczył z „workami”, a o znaczących zwycięstwach można tylko dostrzec Victorię nad Rayem Hernandezem, co pozwoliło Lopezowi zostać mistrzem kontynentu WBC. Wszystko to pozwoliło Ricardo zająć pierwsze miejsce w rankingu World Boxing Council w październiku 1990 roku. Chociaż w tym samym czasie zasłużenie zyskał reputację domowego wojownika, ponieważ bardzo rzadko walczył poza swoim ojczystym krajem.

ricardo lopez bokser

Pierwszy tytuł mistrza świata i pierwsza obrona

Ricardo Lopez to bokser, którego biografiapełne wielu jasnych bitew. Na swój pierwszy pas wyjechał do Japonii. W Kraju Kwitnącej Wiśni odebrał pas ówczesnemu panującemu mistrzowi Hideyuki Okashi. Jednak Japończycy nie stanowili godnej konkurencji z Meksykaninem, zmęczeni stawianiem oporu już w piątej rundzie.

W tym samym stanie, ale po sześciu miesiącach byłpokonał kolejnego spadkobiercę samuraja - Kimio Hirano. Te dwie walki dobitnie pokazały kto jest kim, pokazały, że Lopez jest o dwie głowy ponad wszystkimi konkurentami.

Biografia Ricardo Lopeza Boxera

Funkcje techniki

Ricardo posiadał fenomenalną technikę.Nie było mu trudno „odciąć” przeciwnika w razie potrzeby. Podczas walki bokser trzymał ręce wysoko (bardzo blisko głowy) i umiejętnie uchylał się przed ciałem, wykonując zamach i subtelne manewry całym ciałem, co minimalizowało konsekwencje ciosów przeciwnika. Najstraszniejszą bronią Meksykanina była jego lewa strona. Wojownik nie miał zbyt oczywistych słabości. W każdym razie w całej swojej karierze nikt z jego przeciwników nie był w stanie ich znaleźć.

Bitwa o zjednoczenie

23 sierpnia 1997 r. Bokser Ricardo Lopez, którego zdjęcie przedstawiono poniżej, spotkał się z mistrzem WBO Alexem Sanchezem.

Meksykanin w tej walce użył swojegoprzewaga wysokości nad przeciwnikiem. Lopez właśnie zbombardował Portorykańczyka dźgnięciami, jednocześnie mocno uderzając w ciało. W drugiej rundzie Ricardo powala przeciwnika, aw piątej znokautuje.

Konfrontacja z Rosendo

Ricardo Lopez - bokser, który nigdy się nie bałkonkurencja i mocne uderzenia. W 1998 roku walczył o trzy pasy naraz z najgroźniejszym Rosendo Alvarezem. Ich pierwsza walka była prawdziwym krwawym dramatem, który zakończył się całkowicie logicznym remisem.

Zdjęcie boksera Ricardo Lopeza

W rewanżu Alvarezowi nie udało się „nabrać wagi” idlatego walka nie była dla niego walką o tytuł. Sama walka okazała się równie krwawa jak pierwsze spotkanie walczących, w efekcie ogłoszono odrębną decyzję sędziego na korzyść Lopeza. Nawiasem mówiąc, po walce wyglądał na mocno pobitego pierwszy raz w życiu.

Wynik

Od szesnastu lat posiada bogate sportyRicardo spędził w życiu 51 walk, z których 50 nie przegrał. Ukończył 37 bitew przed terminem. W ten sposób opuścił sport jako niepokonany i bardzo szanowany sportowiec, który na zawsze zapisał swoje imię w historii boksu.

Podobało mi się:
0
Popularne posty
Duchowy rozwój
Jedzenie
tak