W ostatnich latach Borussia Dortmundwzrósł do niesamowitych wysokości. Dwukrotnie udało jej się zostawić za sobą legendarnego monachijskiego „Bayernu” w wyścigu o mistrzostwo, a raz nawet dotarła do finału najbardziej prestiżowych rozgrywek piłkarskich na świecie - Ligi Mistrzów (przegrała z tym samym „Bayernem”). Ten klub ma swoich wysokiej klasy zawodników, silnych i obiecujących uczniów. Są też własne legendy - na przykład Sebastian Kehl. Większość swojej kariery spędził w klubie, został jego kapitanem i był filarem pomocy, jednym z najsilniejszych defensywnych pomocników swoich czasów. I nawet gdy się zestarzał, Sebastian Kehl pozostał niezawodnym zawodnikiem, który w odpowiednim momencie mógł zastąpić kontuzjowanego, zmęczonego lub zdyskwalifikowanego zawodnika światowej klasy. Jak rozwijała się kariera sportowa tego niemieckiego piłkarza?
Sebastian Kehl urodził się 13 lutego 1980 rokumałe niemieckie miasteczko Fulde. O jego dzieciństwie nie wiadomo tyle, ile byśmy chcieli - w wieku pięciu lat trafił do akademii piłkarskiej klubu Larbach, w wieku 14 lat przeniósł się z Fuldy do akademii Borussia. Jeśli weźmiemy pod uwagę jego pozap piłkarskie życie, to warto zauważyć, że już w wieku 23 lat został członkiem projektu Szkoła bez Rasizmu, a następnie ambasadorem reklamy projektu walki z prostytucją dziecięcą. Obecnie jest również członkiem Rady Powierniczej Niemieckiej Fundacji Młodzieży Piłkarskiej. Niestety niewiele wiadomo również o życiu osobistym Sebastiana Kehla - tyle tylko, że żyje on w cywilnym małżeństwie z dziewczyną imieniem Tina, od której miał dziecko w 2006 roku.
Podobnie jak wielu młodych ludzi, Sebastian Kehl nie jestod razu trafił do akademii mocnego klubu - zmieniał kilka miejsc, za każdym razem przenosząc się do coraz bardziej obiecujących mu instytucji. Dopiero w 1996 roku, w wieku 16 lat trafił do akademii klubu, która w tym momencie znajdowała się w drugiej Bundeslidze w Hanowerze i to właśnie z tym klubem podpisał swój pierwszy profesjonalny kontrakt dwa lata później. Oczywiście nie od razu wywalczył sobie miejsce w pierwszej drużynie - w swoim pierwszym sezonie rozegrał tylko dziewięć meczów i strzelił jedną bramkę. Nie ma jednak sensu patrzeć na statystyki bramek, ponieważ Sebastian Kehl jest zawodnikiem defensywnym. To defensywny pomocnik, falochron, niszczyciel, czyli pomocnik odpowiedzialny za przełamywanie ataków wroga. A w kolejnym sezonie był w stanie w pełniejszym stopniu pokazać swoje możliwości - rozegrał 26 meczów i ponownie strzelił jednego gola. Zawodnik był jednak wyraźnie obiecujący, dlatego zdecydował się przejść do pierwszej Bundesligi - najbardziej prestiżowego turnieju w Niemczech. Freiburg podpisał z nim umowę i zapłacił sto tysięcy euro za transfer 20-latka.
To właśnie "Freiburg" stał się miejscem, w którym całkowicieSebastian Kehl był w stanie się otworzyć. Piłkarz zaczął grać w pierwszej drużynie już od pierwszego meczu, dzięki czemu w pierwszym sezonie rozegrał 27 spotkań dla nowego klubu, strzelając cztery gole. Oczywiście nie zostało to niezauważone przez większe kluby. Jeśli weźmiemy pod uwagę ocenę zawodników tamtych czasów, to młody Sebastian był jednym z najbardziej obiecujących w całych Niemczech, więc nie mógł odmówić oferty, która trafiła do niego w zimowym oknie transferowym sezonu 01/02. Pomocnik pierwszą połowę sezonu grał u podnóża Freiburga, wchodząc na boisko 22 razy i ponownie strzelając cztery gole. Ale drugi 21-latek wystartował już w koszulce Borussii Dortmund, która za jego transfer zapłaciła 3,2 mln euro.
Nie każdy gracz może się tym pochwalićoddanie swojemu klubowi pokazane przez Sebastiana Kehla w Borussii. Od 21 roku życia grał w tym klubie - i nie opuścił go do samego końca swojej kariery. Jeśli weźmiesz pod uwagę ocenę graczy oddanych ich klubowi, to Kehl na pewno się w nim znajdzie. Przed nim będą tylko piłkarze, którzy rozpoczęli karierę w klubach, w których je zakończyli - Sebastian spędził trzy i pół roku w innych klubach.
Ale z FC Borussia zdecydowanie grałniezwykła kariera - od pierwszego meczu był zawodnikiem pierwszego zespołu - i pozostał nią prawie do samego końca swojej kariery, którą ukończył w wieku 35 lat, kiedy większość zawodników siedzi już spokojnie na ławce. Kehl cały czas był na starcie - a jego statystyki naruszają dopiero sezony 06/07, 09/10 i 10/11, kiedy doznał poważnych kontuzji i przez większość czasu został wyeliminowany. W ciągu zaledwie trzynastu i pół roku w Borussii rozegrał 353 mecze i strzelił 24 gole. Ale znowu warto zwrócić uwagę na to, że bramki dla trzymającego pomocnika nie są najważniejsze, poradził sobie ze swoją pracą jako niszczyciel ataków wroga doskonale od pierwszego do ostatniego meczu.
Kehl był dość mocnym zawodnikiem, ale Niemcy zawsze mieli światowej klasy zawodników na środku pola, więc nie zawsze startował w reprezentacji.
Debiutował w reprezentacji Sebastianazagrał w 2001 roku w towarzyskim meczu z reprezentacją Słowacji. Jego pierwszym oficjalnym meczem był mecz eliminacyjny do Mistrzostw Świata 2002 przeciwko Anglii, gdzie Kehl wszedł jako 12-minutowy rezerwowy. Ostatecznie udał się na Mistrzostwa Świata 2002, gdzie spędził całą fazę grupową na ławce rezerwowych, ale wszedł jako rezerwowy w przerwie Marco Roemera w 1/8 finału z Paragwajem. A w ćwierćfinale przeciwko drużynie narodowej USA generalnie wychodził w wyjściowym składzie. Ale trenerowi Fellerowi nie spodobał się ten eksperyment, więc Kehl spędził pozostałe mecze turnieju na ławce rezerwowych.
Nieudane Mistrzostwa Europy 2004 Kehl odbyły sięw rezerwie, a na swoim ostatnim oficjalnym turnieju, mundialu 2006, wszedł jako rezerwowy w pierwszym meczu fazy grupowej oraz w 1/8 finału, aw półfinale był zmuszony udać się do bazy zamiast kontuzjowanego Torstena Fringsa. Rozegrał całe 90 minut regulaminowego czasu i wszystkie 30 minut dogrywki, ale Niemcy nie byli w stanie pokonać Włochów. W meczu o trzecie miejsce z Portugalią wystartował też Kehl, który Niemcy już wygrali.
W swojej długiej karierze zbierał Sebastian Kehlniezła kolekcja trofeów - trzykrotnie został mistrzem Niemiec razem z Borussią Dortmund, z którą zdobył jeden Puchar Niemiec i dwa Superpuchary Niemiec, a także został finalistą Ligi Mistrzów. Jeśli chodzi o poziom międzynarodowy, tutaj pod Kehl Niemcy nie mogli zdobyć ani jednego trofeum. Dlatego zadowolił się jedynie srebrnymi medalami Mistrzostw Świata 2002 i 2006, a także brązowym medalem Pucharu Konfederacji 2005.
Ocena piłkarzy to pojęcie subiektywne,ale jedno jest pewne: Kehl zawsze będzie jednym z najlepszych i ulubionych piłkarzy swojego klubu. Z czysto gamingowego punktu widzenia, szczyt swojej kariery osiągnął w 2006 roku - i być może mógłby dalej się rozwijać, gdyby nie poważna kontuzja, która unieruchomiła go na prawie rok.