Sądząc po licznych recenzjach szeregowychentuzjaści samochodów na różnych specjalistycznych forach, idealny rejestrator powinien mieć tylko dwie krytyczne cechy: wykonywać wysokiej jakości zdjęcia o każdej porze dnia i nie przeszkadzać w przeglądzie, to znaczy być kompaktowym i prawie nikt o tym nie wspomniał koszt samego gadżetu.
Dzisiejszym przedmiotem testu jest Lexand LR-4500, zjego nie najbardziej demokratyczna cena jest po prostu zobowiązana zadowolić nie tylko przeciętnego entuzjastę samochodów, ale także kierowców wybrednych w sprawach drobiazgów i innej świty. Urządzenie zostało wyprodukowane w Chinach, ale to nie przeszkadza mu w zapewnieniu wysokiej jakości montażu i dobrego wypełnienia.
Oto recenzja rejestratora LexandLR-4500: charakterystyka modelu, konstrukcja, możliwości, a także inne zalety gadżetu wraz z wadami. Uwzględnione zostaną opinie specjalistów w tej dziedzinie oraz recenzje zwykłych posiadaczy urządzenia.
Urządzenie zapakowane jest w ładne pudełko wbarwy charakterystyczne dla marki. Wszystkie napisy wykonane są w języku rosyjskim, dzięki czemu można łatwo zapoznać się z głównymi cechami gadżetu i jego nagrodami. Czasem pojawia się opakowanie zmienne, w którym można zobaczyć kilka pochwał dla urządzenia Lexand LR-4500. Recenzje właścicieli zostaną przedstawione w artykule.
W polu zobaczysz:
Pakiet można nazwać przeciętnym, ale ze względu na wszelkiego rodzaju wkładki i uszczelki, pudełko ma bardzo imponujące rozmiary (w sam raz na prezent), mimo skromnych rozmiarów samego gadżetu.
Model Lexand LR-4500 z całym jego wyglądemwygląda jak zwykły aparat i nie bez powodu. Po pierwsze jest to pięciomegapikselowy obiektyw, który wystaje dobre dwa centymetry z monobloku i znajduje się w prawym górnym rogu. Po drugie - przyciski na końcu, bardzo przypominające znane "Release" i "Change focus". Po trzecie, jest to ekspozycja, dokładnie taka sama jak w zwykłych „mydelniczkach”. Mimo nieco topornej i specyficznej konstrukcji nie przeszkadza to w pewnym stopniu gadżetowi być atrakcyjnym, a nawet gdzieś solidnym.
Lewa strona urządzenia pozbawiona jest jakichkolwiek elementów,a po prawej znajdują się dwa wygodnie rozmieszczone złącza – HDMI i mini-USB wraz z „koniczyną” dodatkowego głośnika. Dolna krawędź jest zarezerwowana na interfejs dla kart micro-SD, a slajd jest dość głęboko wpuszczony. W górnej części gadżetu zobaczymy trzy owalne, ukośne przyciski - Mode, Menu i Mute, a także wątek na wspornik w Lexand LR-4500. Opinie użytkowników zwracają uwagę na niezbyt wygodne rozmieszczenie klawiszy, ponieważ niektórzy kierowcy są przyzwyczajeni do instalowania rejestratora na „torpedzie” lub „do góry nogami”, co znacznie komplikuje dostęp do przycisków w naszym przypadku.
Na tylnym panelu urządzenia znajduje się wyświetlacz, tuż nad wskaźnikiem stanu pracy, a po prawej znajduje się blok klawiszy funkcyjnych wraz z mikrofonem i otworem do resetowania danych („zimny start”).
Cała konstrukcja Lexand LR-4500 składa się zdość wysokiej jakości tworzywo sztuczne o matowej i tępej metalizowanej powierzchni. Gadżet jest jakby podzielony na dwie części czarnym paskiem biegnącym wzdłuż całego obwodu. Jego cel nie jest do końca jasny, dlatego uznamy ten moment za cechę projektową.
Jeśli chodzi o jakość wykonania, jak wspomnianoużytkowników, jest dość solidny: nie obserwuje się luzów, skrzypień ani trzasków. Ale z jakiegoś powodu poczucie solidności nie pojawia się, gdy trzymasz w rękach magnetowid Lexand LR-4500. Recenzje właścicieli wielokrotnie wskazywały na pewną wizualną niestabilność konstrukcji; wśród innych konkurencyjnych pojazdów wyraźnie nie jest to Mercedes.
Zwykłe oprogramowanie dostarczane zrejestratora, wyraźnie nie różni się ergonomią i intuicyjnością. Nie każdy może zrozumieć ustawienia, menu i podstawową funkcjonalność, a dzieje się tak nawet z interfejsem całkowicie przetłumaczonym na język rosyjski.
W sumie gadżet ma trzy ekrany robocze:nagrywanie wideo, fotografowanie i praca z istniejącym materiałem (bez ustawień). Nawiasem mówiąc, użytkownicy zauważają, że menu jest dość obszerne i mylące dla Lexanda LR-4500 (oprogramowanie układowe 2013.4500LR.1806.2709). Lepiej zająć się tym od razu, wszystko powinno być odpowiednio ustawione i wtedy nie jechać tam niepotrzebnie, zwłaszcza w ruchu.
Główny obszar roboczy jest zarezerwowany dla wizjera.Dolna i górna część ekranu pokazują aktualne parametry: tryb pracy, jakość wideo, wskaźnik baterii, czas itp. Wszystkie nagrania w ruchu są wyświetlane na małym ekranie, którego z jakiegoś powodu nie można wyłączyć, a to może rozpraszać niektórych kierowców.
Sam Lexand LR-4500 się nie włącza, tofunkcję pozostawiono dość czułemu czujnikowi ruchu: przy najmniejszym wstrząsie gadżet natychmiast rozpoczyna nagrywanie. Cieszę się, że wskaźnik czułości można regulować w menu i to z dużą rozpiętością. Ponadto istnieje regulacja czasu trwania kręconego wideo, czyli cykliczności - 1, 3 i tak dalej minut.
Określana jest przekątna urządzenia (2 cale)wymiary samego rejestratora, a duży ekran po prostu by do niego nie pasował. Nie błyszczy atrakcyjnymi cechami: zauważalna jest pikselacja, kontrowersyjna gama i kolory elementów, ale ekran radzi sobie ze swoimi głównymi zadaniami. Lexand LR-4500 nie ma problemów z ustawianiem trybów, wybieraniem pozycji menu, foto/wideo.
Recenzja rogów gadżetu jest na akceptowalnym poziomie, alenie trzeba liczyć na to, że będzie można rozróżnić numery przejeżdżających samochodów czy innych drobnych elementów. Aby to zrobić, będziesz musiał poprosić o pomoc albo identyfikatory, albo bardziej zaawansowane modele tego producenta.
Sądząc po opiniach użytkowników, dobry aparat włączonypięć megapikseli jest w stanie pokryć obszar około 140 stopni, co jest dobrą wiadomością. W przeważającej części ułatwiał to obiektyw, zauważalnie wysunięty z korpusu. Mimo to aparat Lexand LR-4500 wciąż ma pewną „fizyczność” obrazu. Widok rogów wprawdzie na odpowiednim poziomie, ale cały czas jakieś rozmyte obszary po bokach.
Sama jakość strzelania, zdaniem właścicieli,wygląda to bardzo dobrze: prawie wszystkie wydarzenia, które rozgrywają się przed maską, a nawet lekko dotykają pobocza drogi, są uchwycone w kadrze. W nagraniach nie ma białych plam na złączach cyklicznych (1, 3, 5 i 10 minut). Kamera Lexand LR-4500 nie ma możliwości podczerwieni, ale praca w ciemności jest całkiem akceptowalna ze względu na dobrą światłoczułość głównych elementów.
Właściciele samochodów zauważają, że nie można ich usunąćakumulator 350 mAh - to słaby punkt rejestratora. Tak śmieszna pojemność wystarcza na nie więcej niż pół godziny strzelania. Oczywiście dobrze, że urządzenie ze względu na swoje wymiary nie zajmuje dużo miejsca na przedniej szybie, ale trzymanie go „na smyczy” z zapalniczką nie jest najwygodniejszą opcją. Choć z drugiej strony nie tak często spotkamy entuzjastę motoryzacji, który korzysta wyłącznie z trybu autonomicznego, regularnie ładując i odłączając rejestrator od zasilania pomiędzy podróżami.
Dziwne, ale jeśli nie bierzesz pod uwagębezimiennych gadżetów o niejasnych cechach z Państwa Środka, wtedy nasz respondent nie będzie miał tylu oczywistych konkurentów, a konkretnie - tylko dwóch. Rozważymy je poniżej.
Mając prawie takie same metki, wymiary iGłówne cechy techniczne, "Mio 358" jest gorszy pod względem stopni widzenia - tylko 120 w porównaniu do 140 ° LR-4500. Ale w przeciwieństwie do naszego eksperymentalnego urządzenia, gadżet Mio jest wyposażony w specjalny tryb nocny, który jest znacznie lepszy niż możliwości linii LR.
Ponadto model 358. ma zauważalnie większą przekątną ekranu (2,4 cala) i ma dłuższą żywotność baterii dzięki pojemnej baterii 470 mAh.
Innym konkurentem LR-4500 jestładne urządzenie z serii "Neoline" V31. Podobnie jak w pierwszym przypadku, „Kubex” różni się mniejszymi kątami widzenia, ale bardziej atrakcyjnym ekranem i czasem pracy na baterii. Oryginalny i naprawdę piękny design modelu, dobry ekran 2,4 cala, bateria 470 mAh i demokratyczna cena sprawiają, że gadżet jest nieco bardziej atrakcyjny niż nasz respondent.
Użytkownicy mają do dyspozycji wideorejestrator LR-4500 odLeksanda pozostawia po sobie mieszane uczucia. Z jednej strony jest to przerośnięty typ optyki, ale z drugiej wydaje się nie przeszkadzać, a kąty widzenia są zauważalnie większe niż u konkurencji.
Jakość nagrywania gadżetu również nie zawiodła.Choć tryb nocny nie jest deklarowany w specyfikacji urządzenia, podobnie jak podświetlenie, to jednak wideo można napisać po ciemku i całkiem czytelnie. Menu i wszystkie jego gałęzie oczywiście nie można nazwać, chyba że „diabeł złamie ci nogę”, ale kiedy już to rozgryziesz i założysz, możesz o tym zapomnieć.
Ogólnie rzecz biorąc, jeśli szukasz rejestratora do nagrywania wysokiej jakości, ale nie masz dużego budżetu i jesteś gotowy na drobne „chińskie” niedociągnięcia, to Lexand LR-4500 jest dla Ciebie odpowiedni.