4 listopada Narodowy Dzień Jedności to mało znane święto o długiej historii. Ale spróbujemy to rozgryźć na podstawie faktów historycznych i argumentów umysłu.
W Rosji zawsze lubili się zrelaksować i coś takiegoświętować. Większość obchodzonych dat wędruje z roku na rok, stopniowo tracąc swoje pierwotne znaczenie, obrastając legendami, tracąc prawdziwe oblicze. Po prostu ludzie są przyzwyczajeni do odpoczynku w tym czasie, a rząd nie chce występować przeciwko masom. Tak więc Nowy Rok pozostał z nami, przetrwał nawet Stalina ze swoimi „antypopowymi reformami”. 8 marca gratulujemy wszystkim paniom i prawie nikt nie pamięta o „solidarności pracujących kobiet” i „marszu pustych patelni” - tak było przez większość naszych wakacji. Historia Dnia Jedności Narodowej nie była wyjątkiem, ale jest interesująca ze względu na intrygującą fabułę i niejednoznaczną roszadę. Jeśli reszta wakacji jakoś zachowała swój pierwotny wygląd, to dzień, o którym rozmawiamy, czasami całkowicie oddalał się od swoich korzeni. Ale najpierw najważniejsze.
A więc Dzień Jedności Narodowej.Historia wakacji rozpoczęła się w 1612 roku, kiedy Minin i Pożarski mogli zjednoczyć lud i wojsko, by wyzwolić Moskwę od najeźdźców z Polski. Stało się to 10/22 zgodnie ze starym stylem (04/11 w nowy sposób). Następnie car Aleksiej Romanow ustanowił tę datę, aby świętować co roku. I cieszymy się! I tak się wszystko zaczęło. Przez trzy stulecia ludność Rosji obchodziła ten dzień świętami i zabawami, dumna ze swojej siły, potęgi i niezależności, która została w nim obudzona bez rozkazów i napomnień.
Co stało się później?Kiedy przyjechali bolszewicy, okazało się, że nie lubią tego święta. Ale ludzie obchodzili to w listopadzie przez kilka stuleci! Po wszystkich wojnach, trudach, trudnościach, urlop od wycieńczonych ludzi był niedopuszczalny. Ale nie można też opuścić obchodów wydarzeń carskiej Rosji. Jak być? Data została nieznacznie zmieniona i już 7 listopada zaczęli obchodzić rocznicę Wielkiej Październikowej Rewolucji Socjalistycznej. Czy Dzień Jedności Narodowej już minął, czy historia wakacji dobiegła końca? Nie!
W 1996 roku oficjalnie zapomnieliśmy o rewolucji idzień 7 listopada stał się Dniem Porozumienia i Pojednania. Ten preparat jest ogólnie ciemną materią. Dekret prezydencki (grudzień 2004) mówi o potrzebie zjednoczenia i zjednoczenia warstw społecznych ludności Rosji.
W 2004 roku nominuje go Międzyreligijna Rada Rosjiidea przywrócenia nie tylko pierwotnej daty, ale także brzmienia. W następnym roku rząd podpisał rozkaz - Dzień Jedności Narodowej wrócił do nas, historia wakacji trwa ...
Jaki jest stosunek współczesnego pokoleniaten dzień? Dwuznaczny. Niestety niewiele osób zna jego historię. Ale młodzi ludzie lubią być „zjednoczeni i niezwyciężeni”. Państwo bardzo się stara, aby święto to miało swoje tradycje i zagorzałych wielbicieli, zwłaszcza wśród młodych ludzi. Koncerty, imprezy firmowe, imprezy sportowe - miasta w całym kraju starają się aktywnie wypełnić ten weekend masowymi zabawami, festynami ludowymi. To niewątpliwie dobrze, bo w ten sposób prowadzi się kampanię na rzecz aktywnego i zdrowego życia, promuje dumę narodową, patriotyzm, przyjaźń i zaufanie.
Jednak wiele osób starszychuważajcie to święto za bezsensowne. Dla ludzi przeszedł w przeszłość, do historii. I nawet dzień, w którym zniesiono oblężenie Leningradu, nie jest dniem wolnym w naszym kraju, nie mówiąc już o Mininie i Pożarskim. Ludzie nie rozumieją, komu i czym pogratulować, a rząd stosuje „listopadowy zwyczaj”. To już tradycja - jeden dzień, ale w listopadzie ludzie powinni odpocząć. Chociaż w istocie jest to tylko data kolejnej (oczywiście znaczącej) bitwy wojskowej. W tym sensie rewolucja październikowa ma jeszcze więcej praw do „czerwonego dnia kalendarza” - w końcu zmiana biegunów społecznych, obalenie autokracji.
A co z Dniem Jedności Narodowej?Dyskutowana jest historia wakacji. Niektórzy twierdzą, że pomnik na Placu Czerwonym wystarczy, aby zapamiętać wyczyn ludzi. Inni opowiadają się za odrodzeniem i zachowaniem tradycji, szczerze wierząc, że Rosja potrzebuje więcej narodowych i oficjalnych ważnych dat. A trzecią najważniejszą rzeczą jest dzień wolny, niech to będzie przynajmniej dzień globalnej powodzi. Co najbardziej typowe dla Rosji - „trzecia” większość! Zapewne dlatego największy odsetek ankietowanych, którzy poprawnie od 2007 r. Nazwał święto, to 23. Jedyną dobrą wiadomością jest to, że rośnie, w momencie rozpoczęcia sondaży jego wartość wynosiła zaledwie 8%.