Przyjrzyjmy się, czym jest odpust.Jego definicja jest następująca - jest to całkowite lub częściowe uwolnienie się od kary za popełnione grzechy, jaką Kościół oddaje wierzącemu. Pokuta (to jest właśnie odpuszczenie grzechów) była zwykle udzielana podczas spowiedzi. Dlaczego konieczne było wprowadzenie tak złożonej koncepcji? Wierzący przyjdzie
Wymyślono pojęcie „odpustu”
To rodzaj rozgrzeszenia z góry.Oznacza to, że osoba, która zapłaciła określoną kwotę, przeniosła swój obowiązek odpokutowania za grzechy na kościół. Dla niego czynili to już księża i mnisi, wykonując jego „karę”. Jednocześnie wierzący był zwolniony z obowiązkowej wizyty w Kościele, gdyż w drodze nie miał takiej możliwości. Wszystko wydaje się być całkowicie logiczne. Mężczyzna zapłacił za duchowe zobowiązania, które miał wypełnić kościół
Wyrozumiałość
Łacińska indulgentia oznacza „miłosierdzie”lub „przebaczenie”. Ten przywilej nie został nadany tak po prostu. Aby otrzymać zwój (a odpust był dokumentem pisemnym), trzeba było mieć wystarczająco poważne powody. Jeśli na początkowych etapach powody, dla których wierzący prosił o „miłosierdzie”, były bardzo poważnie rozumiane (były to: pielgrzymka, udział w krucjatach i inne), to z czasem każdy mógł otrzymać odpust za łapówkę. Pieniądze zostały przekazane na potrzeby kościoła. Tak więc z biegiem czasu stało się możliwe nieco sparafrazowanie tego pojęcia: odpust jest otrzymaniem pokuty za grzech, który nie został jeszcze popełniony w zamian za nagrodę pieniężną. Ale pojęcie nie nabrało tego znaczenia od razu.
Okres rozkwitu odpustu
Od czasu wprowadzenia pojęcia, w rzeczywistości toużywane bardzo rzadko, wierząc, że pokuta nadal powinna być wykonywana osobiście. Kościół nie chciał pozwolić, aby ten odpowiedzialny akt został przerzucony na barki innych. Tylko w bardzo rzadkich przypadkach można było udzielić odpustu.
Rozszerzenie koncepcji
W średniowieczu „pokuta” jest już wydana nie tylkopodróżnicy. Ponieważ w szerokim znaczeniu „pobłażanie” jest „miłosierdziem”, zaczynają go używać w mniej ważnych przypadkach. Daje to możliwość „kupienia” sobie prawa do jedzenia jajek podczas postu. Zakony zakonne otrzymały specjalne „łaski”. Z biegiem czasu samo pojęcie odpustu bardzo się zmieniło. Nie było to postrzegane jako pokuta, ale jako pozwolenie Kościoła na popełnienie jakiegokolwiek grzechu. Zaczęli wierzyć, że dokument zwalnia nie tylko od pokuty, ale także od najbardziej niepożądanego czynu wobec Boga. Stanowisko to wywołało wiele krytyki ze strony oświeconych umysłów.