Paryż. Jest rok 1910.Cała francuska stolica szaleje na punkcie Diagilewa. Impulsywni Paryżanie słyszeli już opery rosyjskie, z naszymi genialnymi śpiewakami, z niesamowitymi dekoracjami. Nadeszła kolej na balety. Paryżanie urzekają spektakle Michaiła Fokina, tak nowatorskie, zachwycają się kostiumami i dekoracjami stworzonymi przez naszych najlepszych artystów, ale przede wszystkim zachwycają A. Pavlova i V. Niżyński, T. Karsavin i I. Rubinstein. Wkrótce wielki V. Serov stworzy niezapomniany plakat z A. Pavlovą i namaluje portret Idy Rubinstein.
Ida Lvovna Rubinshtein (1885-1960) urodziła się wnajbogatsza rodzina w Charkowie. Mieszkało w nim więcej niż jedno pokolenie Rubinsteinów. Wielu, w tym jej ojciec, było honorowymi obywatelami tego miasta. Dziadek założył dom bankowy. Jej ojciec i wujek byli właścicielami trzech cukrowni i prowadzili w nich handel hurtowy. Ich browar New Bavaria warzył piwo i sprzedawał je w całym kraju. Duże transakcje pieniężne przeprowadzano w czterech należących do nich bankach. Przy kolosalnych dochodach nie zapomnieli o dobroczynności.
Bracia regularnie przekazywali pieniądze na utrzymanieGmina żydowska i synagoga. Zajmowali się mecenatem i utworzyli „Rosyjskie Towarzystwo Muzyczne” w Charkowie. KS uwielbiał odwiedzać ich dom. Stanisławski, sam z zamożnej rodziny rosyjskich przemysłowców. Nikt jednak nie wiedział, jaki portret Idy Rubinstein zostanie namalowany.
Kiedy mała Ida miała pięć lat, zmarłaErnestina Isaakovna, jej matka. Dwa lata później została sierotą, ponieważ zmarł jej ojciec Lew Ruwimowicz. Na dziecko spadł ogromny majątek. Jej wujek został jej opiekunem. Ale on też nie żył długo. Przeżył brata tylko o dwa lata.
Zabrała dziewięcioletnią dziewczynkę do swojego domu w Petersburgustarszy kuzyn. Była to również bardzo zamożna rodzina. Sierotę kochano i rozpieszczano, ale nie zapomniano, że trzeba ją uczyć. Następnie Ida Lwowna mówiła czterema językami. W Petersburgu Ida ukończyła szkołę średnią. Dorastała z jasnym, niezwykłym wyglądem, była wysoka i szczupła. Ida właśnie poprosiła o zdjęcie, ale później zostanie namalowany portret Idy Rubinstein.
Wcale nie nieśmiała tancerka wyszła dopubliczność tylko w koralikach i siedmiu ciężkich brokatowych welonach, które zakrywają jej długie, wąskie ciało od stóp do głów. Leon Bakst narysował dla niej szkic sukienki. Teraz nazwalibyśmy to striptiz. Ale wtedy tego słowa nie było nawet widać. Zmarznięci widzowie obserwowali, jak zasłony były zrzucane jeden po drugim, gdy tańczyli magicznymi słodkimi ruchami, a na końcu na tancerce pozostały tylko rzędy kolorowych koralików.
Siergiej Diagilew zabrał ucznia M. Fokina do Paryża.Nawet wśród błyskotliwych profesjonalistów nie zginęła. Dane choreograficzne, odgadnięte przez Michaiła Fokina, zostały w pełni ujawnione, zadziwiły wyrafinowaną paryską publiczność, która tak wiele nie widziała. Zszokowany Debussy napisał dla niej Męczeństwo św. Sebastiana. A przyjaciel Romaina Brooksa, amerykańskiego artysty, namalował kilka jej portretów na obraz św. Sebastiana.
Ta pani była, podobnie jak Ida, bardzozamożni i mogli sobie pozwolić na życie w modnej szesnastej dzielnicy. Na początku bolesne, a potem zmieniające się w trąbę powietrzną „Bolero” znacznie później, w 1928 roku, napisze dla Idy Maurice Ravel. Igor Strawiński zaprezentuje niezrównaną diwę z baletem Persefona, a Walentin Sierow zaprezentuje portret Idy Rubinstein.
Valentin Alexandrovich przybył do Paryża zjego najstarsza córka Olga. I oczywiście poszli do Wielkiej Opery, gdzie trupa Siergieja Diagilewa dawała balety. Każdy, kto widział ją w tamtych latach, uległ urokowi Idy Rubinstein. Nie pozostawia nikogo obojętnym. Ida była niestabilna i nieprzewidywalna. Mogła wypełnić taniec wężowymi plastikowymi lub połamanymi liniami graficznymi.
Ida o rysach semickich, z dużymi ustami,z krzywym nosem, matową cerą bez rumieńca, aureolą gęstych ciemnych włosów na głowie wyglądała jak mieszkanka Asyrii lub Babilonu. Postać, szlifowana codziennymi ćwiczeniami na maszynie, była nowoczesna, a twarz przeniosła nas do starożytności. Tak zostanie stworzony na zdjęciu. Valentin Alexandrovich Serov namaluje portret Idy Rubinstein w 1910 roku.
Po raz pierwszy Valentin Serov zobaczył Idę Rubinstein w„Szeherezada” N. Rimskiego-Korsakowa. Genialny Michaił Fokin wystawił nie leniwe orientalne tańce, ale dramat, w którym działania i uczucia wyrażały ruchy. Shakhriyar opuszczając swój harem i ukochaną główną żonę Zobeidę.
Ida myślała i czuła każdą linijkę.Kiedy wrócił, szach dowiedział się o zdradzie i wydał rozkaz zabicia wszystkich jego żon. Ale nie może w żaden sposób nakazać, aby jego ukochana Zobeida została zasztyletowana. Szaleje w nim pasja i miłość, gniew i rozpacz: jego główna żona, ukochana Zobeida, zdradziła go z czarnym niewolnikiem.
Valentin Serov wybrał domowy kościół do pracyKaplica klasztoru katolickiego na Boulevard des Invalides. Wynajął tam dla siebie mieszkanie i wyposażył tam warsztat. Wszyscy lokatorzy wyglądali przez okna, kiedy Ida Rubinstein szła przez dziedziniec na sesje. Nie namalowany jeszcze portret Sierowa wzbudził już zainteresowanie dzięki tak spektakularnemu modelowi.
Przyjechała z służącą, która jej pomogłaRozbierz się. Artysta obawiał się, że jego modelce w starym kamiennym pokoju będzie zimno. Ale mimoza się nie bała. Sesja po sesji Ida Rubinstein siedziała nieruchomo naga. Portret Sierowa już zaczął ożywać.
Zakładanie postawionych taboretów do rysowaniadeski, Sierow narzucił na nie niebieską tkaninę. Zasadził naturę plecami do siebie. Wsparcie na dłoniach tworzących trójkąt równoramienny. A najdłuższe nogi są owinięte zielonym szalikiem.
Artysta nie stworzył prawdziwego wizerunku tancerza.Pomiędzy jego modelem a nim jest przepaść. Portret Idy Rubinstein to obraz złożony, łączący rzeczywistość i konwencję. Sierow, działając intuicyjnie i świadomie, wykorzystując ludzkie cechy i wygląd Idy, stylizował przyrodę, dzięki czemu można odnieść wrażenie, że charakter baletnicy jest złożony. Jest rozpoznawalna, portret pozostaje portretem.
Ten chwytliwy wygląd, wyrazistość, jejplastik, jego blask - wszystko zostało odzwierciedlone przez Serowa. Portret Idy Rubinstein (1910) jest jednocześnie przesycony tekstami, subtelnymi i smutnymi. Model jest w zasadzie słaby i bezbronny. Tak, jest niezwykle dziwaczna, ekstrawagancka, ekscentryczna, ale jednocześnie artystka ujawniła swoją niepewność, wewnętrzny dramat. Osiągnięto to między innymi dzięki temu, że Sierow narysował nagiego modela. W poszukiwaniu monumentalnego stylu namalowano portret Idy Rubinstein. Obraz ujawnił uogólniony obraz kobiety epoki dekadencji.
Pomysłowy M. Vrubel zmarł w 1910 roku.Ale wcześniej był poważnie chory. Ślepy. Jego połączeniem ze światem była jego ukochana żona, jej boski głos. Dlatego szukanie portretu Idy Rubinstein Vrubel jest bezużyteczne. Nigdy tego nie napisał.
Dyrektor Muzeum Rosyjskiego natychmiast to zdobyłdzieło zmarłego Sierowa, pomimo wszystkich ataków krytyków. Policzył to i, jak czas pokazał, słusznie, nowe słowo w sztuce, a ponadto arcydzieło.