Сын знаменитого Бурнаша из «Неуловимых мстителей» a Khanumy - Kirill Kopelyan - poszedł w ślady swoich rodziców i zaczął służyć w teatrze. Efim Zakharovich i Ludmiła Iosifovna - znani aktorzy teatru i kina z połowy XX wieku. Za swoją działalność obaj otrzymali tytuł artystów ludowych ZSRR - i była to zasłużona nagroda.
Ludmiła miała zaledwie dwadzieścia lat, a Jefim miał dwadzieścia dziewięć lat, kiedy podpisali w urzędzie stanu cywilnego w Leningradzie, a miesiąc później rozpoczęła się wojna. Kopelyan poszedł do milicji, a Ludmiła zmarnowała dur brzuszny.
Na początku wiele musiało przejść przez małżonkówżycie rodzinne, ale w najtrudniejszym momencie zostały uratowane przez miłość. Świadczą o tym listy Kopelyany do jego żony, które trzymała całe życie na czele łóżka i często je czytała.
Efim Zakharovich był dziewięć lat starszy od Ludmiły,lub, jak wszyscy ją nazywali, Lucy i Georgy Tovstonogov - Lucinda. Nauczyła się wiele od męża i choć w przeciwieństwie do niego Ludmiła Iosifovna nie grała zbyt wiele w kinie, nie było między nimi zazdrości. Efim Zakharovich był dla niej ojcem, przyjacielem i mężem. Ponadto sama Lucy błyszczała na scenie Teatru Bolszoj w Leningradzie.
W 1948 r., 28 listopada, rodzina została uzupełniona, urodził się długo oczekiwany syn - Kirill Efimovich Kopelyan.
Niestety niewiele wiadomo o synu sławnych rodziców, ale w wywiadzie dla Ludmiły Iosifovna powiedziano, że Kirill jest dobrym artystą, coś poszło nie tak.
Кирилл Копелян, проучившись в средней школе № 161 Smolninsky district, postanawia kontynuować pracę rodziców iw 1967 roku wchodzi do Leningradzkiego Państwowego Instytutu Teatru, Muzyki i Kinematografii. A kończy je w 1972 roku, po studiach na kursie Makarieva L. F. Jak rodzice obserwowali decyzję syna o zostaniu artystą - historia milczy. Wiadomo jednak na pewno, że Efim Zakharovich starał się być uczciwym i surowym ojcem. Nie na darmo, że po śmierci artysty Georgija Towstonogowa wyraził przekonanie, że sumienie opuściło teatr.
Relacja między ojcem a synem staje się podobna.na temat relacji bohaterów Turgieniewa. W tym czasie Kirill Kopelyan jest związany ze złym towarzystwem, a nawet pije. A raz bez prośby bierze samochód ojca, wpada w wypadek i rozbija go. Na szczęście wszystko kosztuje, ale mimo to syn bardzo martwi się o to, co zrobił, jego relacje z ojcem nie poprawiają się, ciągłe zarzuty Efima Kopelyana tylko oddalają je od siebie.
Zapoznaje się z nim Kirill Efimovich Kopelyantrochę czasu z utalentowanym parodystą tamtych czasów, Viktorem Chistyakovem. Los Victora został skrócony wcześniej, ale jego występy są wciąż pokazywane w telewizji, a dla fanów talentu są filmy o nim, które są publikowane na różnych portalach.
Ludmiła Iosifovna powiedziała, że KirillKopelyan był bardzo miłym chłopcem, z lekkim temperamentem, dostępnym do komunikowania się, nie aroganckim, z dobrym poczuciem humoru, jak jego ojciec. Jego przyjaciele powiedzieli to samo. Znajomość z Viktorem Chistyakovem otworzyła się w Kirill jako nowy aspekt jego talentu. Mógł tworzyć parodie Michaiła Bojarskiego, znanych ówczesnych komentatorów sportowych, Nikołaja Ozerowa i Wiktora Nabutowa. Wcielił się w rolę sekretarza generalnego KPZR Leonida Breżniewa („wujka Lenyi”), głównego dyrektora BDT GA Towstonogowa, szczególnie dobrze, uwielbiał naśladować swojego ojca i opowiadać dowcipy o Stirlitz w swoim głosie.
Po śmierci ojca George'a Tovstonogova na prośbęLudmiła Iosifovny zabrał Cyryla do swojego teatru, ale nie służył tam długo. Udał się do Teatru Komediowego, a stamtąd do Teatru na Liteinach, brał udział w przedstawieniach dla dzieci w teatrze „Nad Newą”, ale nie odegrał żadnych poważnych i znaczących ról. W 1980 roku Kirill Kopelyan (aktor) wziął udział w projekcie Gutkovich A. Wystąpił w serialu w Atlancie i Caryatids, i to był koniec jego kariery.
Najwyraźniej życie osobiste Cyryla też nie wyszłonie mógł znaleźć takiej kobiety, która by go kochała, tak jak Ludmiła Iosifovna kochała swojego męża. Była to odważna i lojalna żona i matka. Żyła przez 93 lata, przeżyła zarówno męża, jak i syna, a mimo to pozostała optymistką.
Przypomniała sobie, że Cyryl był strasznie pobity na miazgę, po czym lekarze z trudem wyprowadzili go ze śpiączki. Syn stał się inwalidą pierwszej grupy i nie pracował w ostatnich latach.
Widziała w tym swój smutek i krzyż i nikogo nie obwiniała, myślała, że raczej zgrzeszyła w jakiś sposób. Bardzo mi przykro, że mój syn nigdy się nie ożenił, a ona nie ma wnuków.