Kiedy pojawiają się filmy poświęcone wypożyczeniuszczególne fakty są nakładane na fakty, które miały miejsce, lub na osoby uznane wcześniej i teraz. Wiarygodna fabuła, która intryguje publiczność, gra aktorów i akompaniament muzyczny - tylko takie elementy mogą zrobić prawdziwy hit z obrazu. Film „Legenda nr 17” (aktorzy, postacie, recenzje) jest przedmiotem tego artykułu.
Słynna firma „TriTe”, której właścicielem jest NikitaMichałkow zajął się przygotowaniem przyszłego zdjęcia na długo przed jego wydaniem. Do napisania scenariusza zaproszono Mikołaja Kulikowa, Michaiła Mestetskiego i Mikołaja Lebiediewa. Ten ostatni usiadł później na krześle dyrektora. Czym jest film „Legenda nr 17” z 2013 roku? Obraz poświęcony jest słynnemu radzieckiemu hokeistowi Walerijowi Charlamowowi. Odzwierciedla wiele wydarzeń, które miały miejsce w rzeczywistości. Specjalne miejsce zajmuje pierwsza gra drużyn Związku Radzieckiego i Kanady z legendarnej supersesji (seria ośmiu meczów), która rozpoczęła się w 1972 roku.
Niewiele osób wie, że idea filmu zrodziła się późniejprogram dokumentalny „Extra time” 2007, dedykowany Walerijowi Kharlamovowi. To prawda, że została ostro skrytykowana przez jego syna Aleksandra. Niewątpliwie program ten, jak zauważyli scenarzyści Legends nr 17, jest hołdem dla wielkiej osobowości, która osiągnęła duże osiągnięcia w sowieckim sporcie. Ale jednocześnie jest to dokument, w tym archiwalne materiały i materiały, a widz chciał przedstawić historię w formacie pełnometrażowego obrazu.
Zespół produkcyjny wpadł pierwszytrudności, z trudem narodził się bezimienny skrypt, który później stał się znany jako „Legenda nr 17”. Aktorzy przyszłego filmu stali się główną przeszkodą dla producentów. A jeśli wykonawcy obrazów wtórnych nie byliby tak trudni do wyboru, to kto mógłby przetłumaczyć mistrza olimpijskiego na ekranie?
Aktor, który jest teraznazywana najbardziej poszukiwaną gwiazdą współczesnego kina. Za jego plecami znajdują się prace w ponad czterdziestu obrazach, z których większość jest ciepło przyjmowana przez krytyków. Urodzona w Moskwie Danila Kozlovsky od dzieciństwa zajmowała się muzyką i aktorstwem. I choć wstąpił do szkoły kadetów Kronstadt i poważnie myślał o karierze marynarza, plany życiowe zmieniły szczęśliwą szansę. W 1998 roku Danila zagrała w serialu o prostych prawdach dotyczących uczniów. Pierwsze doświadczenie telewizyjne jest tak interesujące, że młody człowiek jest ostatecznie zdeterminowany swoim przyszłym zawodem. Przeprowadza się do północnej stolicy, aby wstąpić do akademii teatralnej. W tym samym okresie Danila zaczyna szturmować ekrany telewizyjne.
W 2005 r. Wydano dramat wojskowy „Garpastum” dlaktóry Kozłowski otrzymuje nagrodę Białego Słonia. Film „We Are From the Future” z 2008 r., Również wojskowy, daje aktorowi rolę Bormanna, który wraz ze swoimi przyjaciółmi bierze udział w walkach w 1942 r. W ciągu najbliższych kilku lat wychodzi kilka udanych projektów z udziałem aktora, ale Danila Kozlovsky zyskuje największą sławę dzięki wydaniu filmowej adaptacji powieści Siergieja Minajewa „Duhless”. Ponadto, wyłącznie wiodące role, ponieważ w tle żaden z fanów i wielbicieli naprawdę utalentowanego Danilo już nie reprezentuje.
Dziś aktor jest na szczycie listy.gwiazdy krajowego show-biznesu. Wiosną 2015 roku odbyła się premiera spektaklu muzycznego z jego udziałem „Wielkie sny zwykłego człowieka”, którego producentem wykonawczym był Philip Kirkorov.
Zdjęcie przedstawia szereg postaci, które w taki czy inny sposób wpłynęły na losy Valery'ego Kharlamova. Pomiędzy nimi:
Ponadto film przedstawia inne postacie bezpośrednio związane ze sportem, a w szczególności Valery Kharlamov.
Być może to zdjęcie stało się jednym z tych zco nie miało być sukcesem kasowym, ale uznaniem krytyków i sportowców. W większości zebrała pozytywne recenzje od widzów; w wielu publikacjach o kinie („Afisha”, „Empire”, „Colta”) całość poświęcono „Legendzie”. Byli też tacy, którzy potępiali twórców filmu za próbę przedstawienia faktów dokładnie tak, jak zostało to opisane w fabule. Wśród nich był Aleksander Malcew, przyjaciel Walerego Kharlamowa, reporter „Radzieckiego Sportu” Andriej Bodrow i wielu innych dziennikarzy.
Wielu widzów zauważyło, że „Legenda” to już historiasilna osobowość, która jest praktycznie niewidoczna za niekończącymi się sesjami treningowymi i meczami. Film ma w sobie odrobinę humoru, który pozwala na oglądanie go bez większego „stresu”, a także intrygi, która utrzymuje się od pierwszych ujęć do końca. Strona techniczna pozostaje najlepsza - mecze hokejowe są pokazywane tak realistycznie, że trudno nie poczuć smaku adrenaliny, podniecenia i podniecenia.
Brak udawania, poświęcenie,poczucie patriotyzmu i dumy z własnego kraju - to kluczowe elementy sukcesu taśmy biograficznej „Legenda nr 17”. Wcielani przez nich aktorzy i postacie na długo pozostaną w sercach miłośników rosyjskiego kina i radzieckiego sportu.