Według ekspertów bardzo szybko rosyjski czołgnastępna generacja „Armata” uzupełni arsenał sił lądowych kraju. Wojownicy końca XX wieku wiedzieli już o nieustannym rozwoju unikatowego obiektu, któremu autor nadał nazwę „Priorytet” i marzyli o tym. Ale wydarzenia polityczne nie pozwoliły na realizację tego projektu. Teraz na scenę wkracza nowy bohater. To jest rosyjski czołg Armata. Ta maszyna nie ma odpowiednika na świecie ani w układzie, ani w sile ognia. Jest w stanie trafić każdy z czołgów znajdujących się w arsenale NATO.
Według twórców „Armata” to czołg,rozwijanie prędkości w ruchu w niczym nie ustępującej transportowi na napędzie, co jest uzasadnionym powodem do dumy. Mobilność tych wozów bojowych jest duża - przystosowane są do transportu zarówno drogą powietrzną, jak i kolejową. Wszystkie maszyny będą sterowane w oparciu o jeden zautomatyzowany system Federacji Rosyjskiej. Tym samym „Armata” jest czołgiem zintegrowanym w jeden system walki, dlatego należy go traktować nie tylko jako potężną niezależną jednostkę bojową, ale także jako element integralnego systemu obronnego i strategicznego państwa. W związku z tym dziś w armii rosyjskiej trwa intensywne szkolenie personelu, tworzone są nowoczesne obiekty infrastruktury.
Dla załogi czołgu niespotykane dotądochrona. Po pierwsze jest to kapsuła pancerna, w której załoga może czuć się całkowicie bezpiecznie. Po drugie, same działa zostały podniesione na znaczną wysokość, więc można argumentować, że Armata to czołg z niezamieszkaną wieżą. Rzeczywiście, jego układ, który nie ma odpowiednika na świecie, ma nieoczekiwane rozwiązanie. Zakłada się, że na tej bazie powstanie co najmniej 30 różnych kompleksów, w tym bojowe wozy piechoty, działa przeciwlotnicze i wyrzutnie rakiet. Należy podkreślić, że "Armata" to czołg, w którym w zależności od misji wyznaczonej przez dowództwo można zmienić położenie silnika (przenieść go z przedziału przedniego do przedziału tylnego i odwrotnie). Co więcej, wymiana silnika, jak każdej części zamiennej, odbywa się w ciągu kilku minut, tak jak przy demontażu automatu.
Moc silnika czołgu Armata jest ww granicach półtora tysiąca koni mechanicznych. Pracując na oleju napędowym dzięki przekładni będzie generował prąd niezbędny do pracy silników elektrycznych obracających gąsienice zbiornika. Sterowanie działem gładkolufowym jest również znacznie łatwiejsze - załoga w izolacji monitoruje pole bitwy, korzystając z najnowszych przyrządów optycznych.
Obecnie zespół Uralukonstruktorzy zbiorników zakończyli testowanie nowego zbiornika, specjaliści wykonują ostatnie czynności, aby dopracować niektóre elementy i zamontować mechanizmy. Oznacza to, że za pół roku rozpocznie się seryjna produkcja czołgu Armata, który ma zająć godną pozycję wśród najlepszych na świecie jednostek sprzętu wojskowego.