Trudno w to uwierzyć, ale między Słowianami bałkańskiminie było skrajnej różnicy zdań. Do XIX wieku najbardziej przyjaznymi narodami byli Chorwaci i Serbowie. Różnica istniała, ale tylko religijna! Chorwaci znajdowali się pod dominującym wpływem Włoch i Austrii przez cały okres średniowiecza. Pierwsze chorwackie osady pojawiły się na Morzu Śródziemnym w VII wieku.
Wydarzenia te związane są z poszukiwaniem zbawienia Słowianplemiona Awarów, Niemców i Hunów, rozproszone po całym kraju. Przede wszystkim Słowianie wybrali posiadłości dzisiejszego Zagrzebia i przyległych do niego terytoriów. Nie udało im się jednak dotrzeć do zamożnych ziem wybrzeża, które znajdowały się pod przywództwem Rzymian. Następnie Słowianie utworzyli kilka autonomicznych księstw.
Bliżej X wieku Chorwaci poprosili o pomocBizancjum zebrało znaczne siły, by stworzyć spójne państwo. Nawet do dziś Chorwaci uwielbiają skupiać się na swoim chrześcijaństwie. Początkowy okres ożywienia nie trwał długo, aż podziały wewnętrzne zagroziły jedności narodowej. Wtedy szlachecka społeczność w 1102 roku uznała Kalmana I, króla węgierskiego, za swego suwerena. W rezultacie Chorwacja stała się częścią Królestwa Węgier. Jednocześnie strony uzgodniły, że Kalman pozostawi niezmienioną strukturę administracyjno-polityczną i arystokratyczne przywileje.
Chorwaci pod panowaniem węgierskimmusiał podzielić z tym królestwem wiele trudnych zmian historycznych. Zdecydowanie największe szkody spowodowały ataki Osmanów. W związku z ciągłym przemieszczaniem się tych ofensyw na północ, rząd węgierski w 1553 r. Zmilitaryzował przygraniczne tereny Słowenii i Chorwacji. Napięty stan wojny trwał 25 lat. W tym czasie większość mieszkańców przeniosła się w bezpieczniejsze rejony.
Jednak armia turecka pod dowództwemOsmański sułtan Sulejman Wielki przedarł się przez obronę. Co więcej, armia była w stanie zbliżyć się do bram Wiednia, ale nie udało się zdobyć samego miasta. W 1593 roku bitwa pod Sisakiem zmusiła Turków do opuszczenia podbitych ziem chorwackich. W ich posiadaniu pozostało tylko otoczenie bośniackie.
Pod wpływem Austriaków i Węgrów,Chorwaci niepostrzeżenie utracili swoją tożsamość narodową. Jednak zarówno Chorwaci, jak i Serbowie odczuwali taką samą pogardę dla tureckich najeźdźców. Jedyna różnica istniała w jednym - rozbieżności między tradycjami. Jednak uczucie nienawiści do uzurpatora było znacznie silniejsze niż nieznaczne różnice w obyczajach. Przykłady walczącej jedności buntowników chorwackich i serbskich są niezliczone! Walczyli razem z zaprzysiężonymi osmańskimi okupantami, a także z równie urażonymi Habsburgami.
W 1918 roku powstała korzystna sytuacja -upadek Cesarstwa Austro-Węgierskiego. Wydarzenie, które miało miejsce, umożliwiło odłączenie południowych ziem. Tak powstało zjednoczone królestwo Jugosławii. W zasadzie wysiedlenie Turków i utworzenie oddzielnego królestwa powinno jeszcze bardziej zbliżyć narody słowiańskie. Jednak wszystko działo się na odwrót ...
Później pojawiły się pierwsze wybuchy rywalizacjikoniec drugiej wojny rosyjsko-tureckiej. To wtedy zaczęła się prawdziwa historia konfliktu między Serbami a Chorwatami! Potrzeba odbudowy Bałkanów przerodziła się w wrogość, która nie ustała do dziś.
W rzeczywistości pojawiają się one w tym samym czasie, szybkozdobycie uznania, dwa sprzeczne prądy. Serbskie umysły wysunęły koncepcję „Wielkiej Jugosławii”. Ponadto centrum systemu musi powstać właśnie w Serbii. Reakcją na to stwierdzenie było pojawienie się nacjonalistycznego wydania „Name of Serbs”, napisanego ozdobną ręką Ante Starcevica.
Niewątpliwie wydarzenia te rozwinęły się dawno temu.Jednak do dziś istnieje przeszkoda nie do pokonania, której Chorwaci i Serbowie nie mogą rozwiązać między sobą. Różnica między dwoma ludami braterskimi przejawia się w zniekształceniu nawet w zrozumieniu najpilniejszej dla nich kwestii. Jeśli dla Serba gość jest tym, który karmi właściciela, to dla Chorwata jest tym, który karmi właściciela.
Ante Starcevic jako pierwszy zasugerował, że Chorwaci nieSłowianie! Mówią, że są potomstwem Niemców, którzy pospiesznie stają się mówiącymi po słowiańsku, bo w ten sposób chcą lepiej przewodzić bałkańskim niewolnikom. Co za okropny zrządzenie losu! Matka „ojca narodu chorwackiego” była prawosławną, a ojciec katolikiem.
Pomimo faktu, że rodzice byli Serbami, syn zostałideologiczny przywódca Chorwacji, który szerzył w swoim kraju koncepcję ludobójstwa Serbów. Warto zauważyć, że jego najbliższym przyjacielem był Żyd Joseph Frank. Chociaż Ante Starchevich również miał głęboką wstręt do tego narodu. Sam Józef również został chorwackim nacjonalistą, przechodząc na katolicyzm.
Jak widać, fantazja faceta się rozwinęłabez limitu. Jedna rzecz jest smutna w tej historii. Urojone pożegnalne słowa Starcevica odbiły się echem w sercach chorwackiej młodzieży. W rezultacie seria serbskich pogromów przetoczyła się przez Dalmację i Slawonię na początku wieku. Wtedy nawet nikomu nie przyszło do głowy, że Chorwaci byli sztucznie nawróconymi Serbami!
Na przykład pod przywództwem „ojca narodu” z 1Do 3 września 1902 roku wraz z przyjacielem Frankiem Chorwaci w Karlovacu, Slavonskim Brodzie, Zagrzebiu zniszczyli serbskie sklepy i warsztaty. Włamywali się do domów, wyrzucali rzeczy osobiste i bili ich.
Jednym ze skutków pierwszej wojny światowej byłpojawienie się zjednoczonego królestwa. Wiele informacji historycznych potwierdza zaangażowanie Serbów w brutalne odrzucenie Słoweńców i Chorwatów w królestwie.
Gospodarka w Słowenii i Chorwacji dobiegła końcarozwinięty. Dlatego z kolei zadali uczciwe pytanie. Dlaczego trzeba karmić biedną metropolię? Znacznie lepiej jest stworzyć własne autonomiczne państwo, żyjąc długo i szczęśliwie. Co więcej, dla Serba każdy prawosławny Słowianin zawsze był i pozostanie obcy!
Istnienie królestwa Jugosławii trwałoniedługo - rozpoczęła się druga wojna światowa. W 1941 roku, 6 kwietnia, niemieckie samoloty zaatakowały Belgrad. Zaledwie dwa dni później wojska hitlerowskie zajęły już to terytorium. W czasie wojny związek Ustashy Ante Pavelica zyskał fanatyczną popularność. Chorwacja stała się niemieckim najemnikiem.
Historycy Belgradu są pewni, że przybliżona liczbazabici przez ustaszę - 800 tys. Cyganów, Żydów i Serbów. Tylko 400 osobom udało się uciec do Serbii. Sami Chorwaci nie odrzucają tej liczby, ale twierdzą, że większość z nich to partyzanci, którzy zginęli z bronią w rękach. Serbowie z kolei są przekonani, że 90% ofiar to cywile.
Jeśli dziś jest turystaZiemia serbska, możliwe, że gospodarze okażą lojalne zainteresowanie gościem. Po stronie chorwackiej jest wręcz przeciwnie! Nawet pomimo braku masywnych azjatyckich barier, bram, nielegalne pojawienie się w ich przestrzeni osobistej jest postrzegane jako przejaw niegrzeczności. Na podstawie tych informacji można jasno wyobrazić sobie, kim są Chorwaci i Serbowie. Cechy charakteru są najbardziej widoczne w mentalności tych dwóch narodów.
Po zakończeniu wojny Jugosławia znalazła się pod panowaniemwpływ ZSRR. Nowym stanem kierował Josip Broz Tito, który rządził żelazną pięścią aż do śmierci. W tym samym czasie Tito nie przyjął rady swojego najbliższego przyjaciela Mosze Piade, celowo mieszając rdzenną ludność Słowenii i Chorwacji z Serbami. Po 1980 roku, w wyniku konfliktów politycznych i terytorialnych w Jugosławii, stopniowo zaczął następować rozłam, w którym najbardziej ucierpiali Chorwaci i Serbowie. Różnica między dwoma niegdyś braterskimi ludami ponownie sprowadziła się do nieprzejednanej wrogości.
Chorwaci, którzy walczyli o federalizm nawet w czasieHabsburgowie nie chcieli ugościć Serbów. Również Chorwaci nie chcieli przyznać, że same narodziny państwa południowosłowiańskiego wynikały wyłącznie z cierpień i militarnych zwycięstw Serbów. Serbowie z kolei nie zamierzali iść na kompromis z tymi, którzy dopiero niedawno zdjęli mundur austriacki. Ponadto, zdecydowanie, a niekiedy wręcz bezwzględnie walcząc po stronie Austrii, Chorwaci nigdy nie przeszli na stronę serbską. W przeciwieństwie do Słowaków, Czechów.
Później, na początku 1990 roku, doszło do rozpaduZSRR, podczas którego nastąpił ostateczny rozłam Jugosławii. W rezultacie Chorwacja, ogłaszając niepodległość, oddzieliła się od kraju. Jednak Serbowie w Chorwacji sami podżegali do starć międzyterytorialnych w tym kraju. Po krótkim czasie doprowadziło to do brutalnej wojny domowej. Wojska serbskie i jugosłowiańskie najechały na terytorium Chorwacji, zdobywając Dubrownik i Vukovar.
Niemniej jednak postaramy się przyjrzeć bezstronniewybuch konfliktu, bez podziału na „lewicę” i „prawicę”. Chorwaci i Serbowie. Jaka jest różnica? Jeśli mówimy o motywach religijnych, można śmiało powiedzieć, że niektórzy są katolikami, a inni prawosławni. To jednak wiele konfliktów międzykościelnych, których głównym celem jest wyłącznie dobrobyt wyznań. Dlatego nie należy zapominać, że Chorwaci i Serbowie to przede wszystkim dwa braterskie narody, które przez cały XX wiek były rozgrywane przez wspólnych wrogów.
Chorwaci mają nazwaną wojnę domowąPatriotyczny. Ponadto są wyjątkowo urażeni, jeśli ktoś nazywa ją inaczej. Na tym tle nie tak dawno wybuchł nawet międzynarodowy skandal ze Szwajcarią. Kraj zabronił chorwackiemu piosenkarzowi Marko Perkovichowi Thompsonowi wjazdu na swoje terytorium. Twierdzono, że Marco swoimi występami wzbudza międzyrasową nienawiść religijną.
Kiedy Szwajcarzy lekkomyślnie użyli w tekściepod nazwą „Civil War”, wywołały one burzę emocji w chorwackim ministerstwie. W odpowiedzi strona chorwacka wysłała list protestacyjny, omijając swojego prezydenta Stepana Mesicia. Oczywiście taki czyn wywołał w nim niezłe oburzenie. Ponadto prezydentowi nie podobał się fakt, że chorwaccy urzędnicy bronili znienawidzonego Thompsona, którego rzeczywiście wielokrotnie widziano, jak wzniecał konflikty. Jeśli jednak pytanie dotyczy dokładnego sformułowania, możesz zamknąć oczy na resztę.
Niewątpliwie wojna była właśnie pod wieloma względamicywilny. Najpierw rozpoczęły się wewnętrzne konflikty, które wybuchły w zjednoczonej Jugosławii. Ponadto Serbowie, którzy zbuntowali się przeciwko chorwackiemu przywództwu, byli faktycznymi obywatelami tego kraju.
Po drugie, toczyła się wojna o chorwacką autonomiętylko po raz pierwszy. Kiedy Chorwacja otrzymała międzynarodowy status niepodległości, wojna i tak trwała. Tym razem jednak decydowano o odnowieniu jedności terytorialnej Chorwacji. Co więcej, ta wojna miała wyraźne konotacje religijne. Czy jednak nie ma w tej historii jednej rzeczy, która nie pozwala nazwać wojny domowej, w której brali udział tylko Chorwaci i Serbowie?
Jak wiecie, historia opiera się wyłącznie naniepodważalne fakty! I mówią, że rolę prawdziwego agresora Chorwacji odegrała Południowa Armia Ludowa (JNA). Ponadto Chorwacja nadal była częścią Jugosławii, w której formalnie dominowali dwaj chorwaccy przywódcy - prezydent Stepan Mesic wraz z premierem Ante Markovicem. Na początku ofensywy na Vukovar armia jugosłowiańska znajdowała się już legalnie na terytorium Chorwacji. Dlatego inwazji, która miała miejsce, nie można nazwać agresją z zewnątrz.
Jednak strona chorwacka nie chceprzyznać, że JNA nigdy nie reprezentowała interesów Serbii. Przed atakiem na Vukovar, który miał miejsce 25 sierpnia 1991 roku, JNA działała jako strona przeciwna. Następnie armia jugosłowiańska zaczęła reprezentować tylko swoich generałów, a także niewielką część komunistycznego przywództwa.
Nawet po wycofaniu wojsk jugosłowiańskich ze wschoduSlavonia, Western Sriem i Baranja, JNA nadal kontynuowały ataki na Chorwację. W szczególności do Dubrownika. Ponadto wyraźna agresja przejawiała się z Bośni, Hercegowiny, Czarnogóry. Warto wiedzieć, że w ataku brali również udział bośniaccy Serbowie. Z kolei Chorwacja walczyła również z Armią Republiki Serbskiej na terytorium Hercegowiny w Bośni.
Według ekspertów na Bałkanachna półwyspie ofiarami wojny, która trwała cztery lata, padło co najmniej 20 tys. osób. Dzięki pomocy ONZ, wraz z innymi organizacjami międzynarodowymi, w 1995 roku wojna w Chorwacji została zakończona. Dziś wszystkie rozmowy sprowadzają się do powrotu uchodźców, którzy z kolei więcej mówią o powrocie, niż zamierzają.
Niewątpliwie stosunki serbsko-chorwackie trwajądziś jest daleko od bezchmurnego dnia. A wzajemne kolizje trwają do dziś. Zwłaszcza na tych obszarach, które najbardziej ucierpiały w wyniku działań wojennych. Jednak niezdrowa demonizacja narodu chorwackiego, prowadzona w latach 90. i kontynuowana przez niektórych obecnie, wcale nie pokrywa się z rzeczywistością!