Sieci kontynuują gorącą dyskusję na temat fotografiimedale „Za powrót Krymu”. Wątpliwości społeczności internetowej wzbudziła ciekawa data, wyryta na plecach: 02/20/2014. Data ta zagraża prawdziwości oficjalnego wyjaśnienia przez Kreml stanowiska Rosji w sprawie aneksji Krymu i ogólnie wydarzeń na Ukrainie, które rozpoczęły się w 2014 roku.
Oficjalna wersja Kremla jest następującasposób W lutym 2014 r. Na Krymie miały miejsce wydarzenia, które poważnie zmieniły życie społeczno-polityczne republiki. Spokojni (głównie rosyjskojęzyczni) mieszkańcy protestowali przeciwko przejęciu władzy na Ukrainie przez Euro-Majdan. W ostatnich dniach lutego nastąpiła zmiana władzy wykonawczej w Sewastopolu i na Krymie, która ogłosiła nowy rząd w Kijowie nielegalnym i zaapelowała o wsparcie do Prezydenta Rosji, które Krymini natychmiast i kompleksowo wykonali.
W krótkim czasie na Krymie zorganizowanoreferendum w sprawie stosunku obywateli do przystąpienia do Rosji, które odbyło się 16 marca. 17. Republika Krymu została ogłoszona suwerenną. Sewastopol został również wprowadzony do nowo powstałej struktury. 18 marca Krym został aneksowany do Rosji przez dokument. Oficjalnie dzień ustanowienia medalu „Za powrót Krymu” uważa się za 21 marca 2014 r.
Dlaczego więc w tym dokumencie historycznym data rozpoczęcia „powrotu” Krymu - 02.20.2014?
Historycy i prawnicy, a także dyplomaci, politolodzy,Dziennikarze i inne osoby zobowiązane obowiązkiem lub wezwaniem serca, przyzwyczajone do analizowania, widzą w tym historycznym dokumencie „bombę” umieszczoną pod oficjalną fasadą stanowiska Kremla w stosunku do Krymu i wojny na Ukrainie.
Jakie są wnioski analityków?
RF powinien wyjaśnić rozbieżności między urzędnikiemdatę rozpoczęcia działań o zwrot półwyspu i oświadczenie prezydenta, że Rosja w ogóle nie przygotowuje się do aneksji Krymu, a decyzję o aneksji Krymu podjęto po tym, jak dotarły wołania o pomoc ze strony miejscowych rosyjskojęzycznych mieszkańców Kreml. Znaczenie słów Putina, cytowanych w kwietniu przez Rossiyskaya Gazeta, nie zostało zakamuflowane wyjaśnieniami jego sekretarza prasowego Pieskowa, że Putin został „niezrozumiany” i tak naprawdę na półwyspie nigdy nie było rosyjskich żołnierzy.
20 lutego, który według danych historycznychdokument - medal "Za powrót Krymu" - to data rozpoczęcia rosyjskiej operacji na terytorium Krymu, na Ukrainie obecnym prezydentem był jeszcze Janukowycz. Nie ma co wątpić, bo następnego dnia podpisał z opozycją porozumienie w sprawie rozwiązania kryzysu politycznego w kraju.
20 lutego na Majdanie rozstrzelano „Niebiańską Setkę”. Kreml nadal oficjalnie nie „wierzy” w udział „Alfy” i „Berkuta”, chociaż w Internecie roi się od dowodów.
Następnej nocy, z 21 na 22 lutego, Janukowycz zUkraina uciekła. Była to tak zwana „wyprawa robocza” do Charkowa, podczas której wyparty poręczyciel zabrał ze sobą obrazy i meble. Wszystko się układa, biorąc pod uwagę, że był to już trzeci dzień operacji aneksji Krymu.
Ustanowienie Ministerstwa Obrony Federacji Rosyjskiej medalu „Za powrót Krymu”niespodziewanie (i, jak należy rozumieć, bez uzgodnień z odpowiednimi resortami) wprowadziła do obiegu naukowców i dyplomatów dokument historyczny, podający interpretację wydarzeń sprzeczną z oficjalną interpretacją Kremla.
Chronologia historyczna dowodziniekonsekwencja tego ostatniego: jak można zacząć „zwracać Krym” na dwa dni przed konstytucyjnym usunięciem obecnego prezydenta Ukrainy, nawet jeśli nawet „nie planowali” ingerować w to?
Nowy medal „Za powrót Krymu” zawiera niewątpliwie najciekawsze informacje dla Trybunału Haskiego…
W świetle ujawnionych okoliczności stanowisko MSZ dwóch krajów byłego ZSRR: Białorusi i Kazachstanu, które poparły aneksję półwyspu do Rosji, staje się dość niejednoznaczne.
Od medalu „Za powrót Krymu” Rosjiwskazuje datę rozpoczęcia rosyjskich działań wojennych na Ukrainie na dwa dni przed dymisją prawowitego prezydenta, Mołdawia i Gruzja otrzymują również dodatkowe powody, by zwrócić się do Sojuszu o ochronę.
Podobnie jest z członkami NATO -Litwa, Estonia, Łotwa, Polska – czy wnioski wyciągnięte z medalu MON „Za powrót Krymu” nie dają podstaw do żądania „dodatkowych środków ochrony” przed ewentualnym atakiem Rosji?
Po medalu FSB „Zapowrót Krymu ”, 24 marca zaczęli zdobywać nagrody. Siergiej Szojgu osobiście wręczył nagrody rosyjskim marines, byłym ukraińskim żołnierzom berkutu i oficerom Floty Czarnomorskiej. Nagrodzony został także szef anektowanego Krymu Siergiej Aksenow.
Nagrodzeni zostali także żołnierze Sił Zbrojnych Rosji, m.inw tym żołnierze i oficerowie Centralnego i Południowego Okręgu Wojskowego. Według Y. Roshchupkina, pracownika służby prasowej Centralnego Okręgu Wojskowego, na Krymie nie było armii, nagrodzone wojsko, przebywając na terytorium Rosji, pomagało zbuntowanemu Krymowi w komunikacji, transporcie itp.
Sam Shoigu pojawił się z medalem na Placu Czerwonym podczas parady 9 maja.
W listopadzie 2014 i. O. Nagrodę dla piętnastu obywateli i uczestników samoobrony Krymu wręczył prezydent miasta Kercz Siergiej Pisariew.
W grudniu medale otrzymał szef administracji Rostowa nad Donem i dwunastu innych mieszkańców.
Wiosną 2015 roku nagrodzono Gubernatora Stawropola i 147 bardziej zasłużonych Kozaków.
Medal przyznano również wielu rosyjskim osobistościom publicznym i politycznym.
Medal nie posiada statusu odznaczenia państwowego. Jest klasyfikowany jako resortowy, statut medalu zatwierdza Minister Obrony Narodowej, podstawą jego przyznania jest jego order.
Ponadto rosyjskie Ministerstwo Obrony powołało departamentnagrody: medale „Za aneksję Krymu w 2014 roku”, „Za przygotowanie i przeprowadzenie referendum w sprawie zjednoczenia z Rosją”, Michaił Kałasznikow.
Kierownictwo Krymu wprowadziło medal „Za obronę Krymu-2014”, milicja ludowa wydała odznakę „Za udział w bohaterskiej obronie Krymu w lutym – marcu 2014 r.”.
Ponadto postanowiono również wyemitować 25 złoconych lub srebrnych monet kilogramowych, które będą przedstawiać Putina i Krym.
Kiedy w sieciach społecznościowych pojawiły się zdjęcia opiniistrony skandalicznego medalu i zaczęły się pytania, wszelkie odniesienia do niego natychmiast zniknęły ze strony internetowej Ministerstwa Obrony Rosji. Służba prasowa resortu zaczęła nazywać zdjęcia rozpowszechniane w Internecie fałszerstwem i twierdzić, że w rzeczywistości taki medal nie istnieje. Ale medal pozostał na innych zasobach. Na przykład Wikipedia ma o tym cały artykuł.
Do dyspozycji dziennikarzy („Nowaja Gazeta”)pojawiły się informacje o potajemnie nagradzanych Rosjanach, którzy wyróżnili się podczas kampanii krymskiej. Ktoś przebrany za okolicznych mieszkańców brał udział w hałaśliwych zgromadzeniach tłumu, ktoś pomagał zajmować budynki administracji i jednostki wojskowe „wroga”… Wśród nagrodzonych dziennikarze „Nowej” znaleźli osoby o bardzo ciekawej i dość burzliwej przeszłości : rowerzyści, byli kibice piłki nożnej, nacjonaliści, Jedna Rosja, przedstawiciele świata przestępczego. O ile dziennikarze zdołali się dowiedzieć, jeden z nagrodzonych stoi za zbrojnym napadem na cerkiew prawosławną, drugi jest poszukiwany przez policję federalną…
Historia zna przypadki, kiedy leży to w interesiewykorzystywano państwa, oprócz romantycznych idealistów, ludzi skłonnych do przemocy, poszukiwaczy przygód, poszukiwaczy przygód. Jeśli państwo potrzebuje usług „specjalnego rodzaju”, przymyka oko na przeszłość ludzi, którzy są w stanie świadczyć te usługi, i na ich „niełatwy” stosunek do prawa. Na przykład w Anglii znane jest rekrutowanie całych flot piratów w szeregi armii! Więc po co się czegoś wstydzić?
Ale jeśli pamiętasz, że prototyp projektuskandaliczną nagrodą był niezrealizowany projekt – prototyp medalu z czasów Wielkiej Wojny Ojczyźnianej „Za wyzwolenie Krymu” (1944) i chciałoby się zadać bardzo retoryczne pytanie: czy u nas wszystko w porządku z „duchowymi więzami”?