W mieszanych sztukach walki walczą bardzodziwna kariera. Na liście ich osiągnięć zwycięstwa nad najsilniejszymi przeciwnikami naprzemiennie kończą się porażkami z bezpośrednimi outsiderami. Taki jest Gabriel Gonzaga - Brazylijczyk, który osiągnął sukces, ale go nie rozwinął.
В детстве и юности этого бойца не было ничего niezwykle trudne i interesujące. Podobnie jak wielu młodych Brazylijczyków o silnej budowie ciała, chodził do sztuk walki, aby uniknąć ubóstwa. Młody Gabriel wszedł do sekcji brazylijskiego jiu-jitsu i wkrótce odniósł imponujący sukces. Trenerzy bardzo docenili „wytrwałość” i zręczność ich nowego totemu - chwytając przeciwnika, nie pozwalał mu odejść. Wkrótce Gabriel Gonzaga otrzymał znak najwyższego osiągnięcia - czarny pas.
Było kilka walk amatorskichorganizacje. Najbardziej uderzającym osiągnięciem było zwycięstwo nad Fabrice Werdum, przyszłym mistrzem UFC, w ramach Jungle Fight. Obiecujący wojownik został zauważony na UFC i zapisał się do najbardziej prestiżowej promocji planety. Tam reprezentował drużynę Team Link, słynną z mistrzów brazylijskiego jiu-jitsu.
В своем первом сражении бразилец сумел удивить widzowie i wskazówki dotyczące promocji. Wszyscy oczekiwali od niego długich i „lepkich” bitew na straganach, ale wszystko poszło nie tak. Gonzaga znokautował przeciwko niemu Kevina Jodanga, co potwierdza jego prawo do reprezentowania najbardziej prestiżowej ligi na świecie.
To osiągnięcie staje się jeszcze bardziej uderzające, gdy weźmie się pod uwagę, że w tym czasie Gabriel Gonzaga był w niezwykle trudnym stanie emocjonalnym - nie tak dawno jego ciężarna żona prawie umarła.
Drugą walkę również wygrał nokaut techniczny. W trzeciej bitwie Gonzaga zademonstrował swoje umiejętności jiu-jitsu, zmuszając przeciwnika do poddania się w pierwszej rundzie.
A teraz Brazylijczyk ma szansę na całe życie.Są gotowi przyjąć go do grona najlepszych z najlepszych - wystarczy pokonać weterana ośmiokąta Chorwata Mirko "Cro Copa" Fillipovicha. Cro Cop to znany wojownik, który pokonał wielu rywali w różnych ligach. Jego główną techniką było kopnięcie w głowę, którym Chorwat dosłownie zmiótł przeciwników.
Gabriel Gonzaga podszedł do przygotowań od wszystkichpowaga. Przez wiele dni studiował styl przyszłego rywala i wkrótce znalazł do niego „klucz”. Bitwa była krótkotrwała, ale czarująca. Brazylijczyk nie stosował zapasów - zamiast tego w pierwszej rundzie zaskoczył przeciwnika swoim charakterystycznym kopnięciem w głowę. Cro Cop upadł, jakby był głęboko ogłuszony.
Tak, Mirko Fillipovich przegrał wcześniej, ale nigdy w ten sposób. Przed Brazylijczykiem otworzyły się oszałamiające perspektywy. Niestety, nigdy ich nie używał.
Następna była walka o pas mistrza z innymweteran - Randy Couture. Gonzaga przegrał przez TKO, ale utrzymał się dobrze i wygrał nagrodę za najlepszą walkę nocy. Potem nastąpiła kolejna porażka - od Fabrice Werduma, którego niegdyś pokonał Gabriel. Za nim - zwycięstwa nad mało znanymi rywalami i porażka Shane'a Karvina ...
Kariera poszła w dół.Gonzaga przegrał ze wszystkimi „szczytami”, choć raz udało mu się zmusić doświadczonego Bena Rothwella do poddania się. Na uwagę zasługuje również dziwna walka z Rosjaninem Konstantinem Erokhinem. Walka "Konstantin Erokhin vs Gabriel Gonzaga" stała się jedną z najnudniejszych w historii UFC i zakończyła się zwycięstwem Brazylijczyka jednogłośną decyzją. Potem nastąpiła porażka w rewanżu z Mirkiem Fillipovichem i całkowity upadek jego kariery.
Nie wiadomo na pewno, czym jest brazylijski wagonzamierza dalej się uczyć. Jedno jest pewne - coś przeoczył w przygotowaniach do bitew i nie może już zademonstrować tych samych umiejętności, które kiedyś wykazywał. Może to jest walcząca starość?