Przybyła legenda giganta chroniącego cedrynas od niepamiętnych czasów. Powstał w Mezopotamii, między rzekami Eufrat i Tygrys. Starożytni mieszkańcy tych miejsc - Sumerowie - wciąż nie ujawnili naukowcom wszystkich swoich tajemnic, mimo że pozostawili po sobie wiele zabytków kultury i historii. Jedną z nich jest legenda Gilgamesza, która odnosi się do złego giganta, który pilnował lasu cedrowego.
Starożytni Sumerowie wierzyli, że niesamowite drzewa cedrowelasy w górach Libanu są chronione przez giganta Humbaba. Sam Bóg Ellil powierzył mu tę kluczową kwestię. Od tego czasu strażnik lasów cedrowych stał na posterunku, nie wpuszczając do nich zwykłych śmiertelników.
Według starożytnych Sumerów, zły gigant,pilnujący lasu cedrowego miał raczej przerażający wygląd. Widząc awanturnika, który wkroczył na drzewo, Humbaba podbiegł do niego na potężnych lewich nogach. Jego ciało lśniło w słońcu błyszczącymi różowawymi łuskami. Nad nimi górowały potężne i potężne rogi. Ogromny i zły gigant, strzegący lasu cedrowego, wydał rozdzierający gniewny ryk, zniechęcając zwykłych śmiertelników do wycinania cennych cedrów górskich.
Dwóch bohaterów pokonało giganta Humbaba - Gilgamesza iEnkidu. Ich nazwiska zajmują godne miejsce w eposie Mezopotamii. Legendy o wyczynach tych żołnierzy przetrwały do dziś. Jedna ze starożytnych legend mówi, że kiedyś Enkidu i Gilgamesz rzucili wyzwanie Humbabowi, a zły gigant, strzegący lasu cedrowego, zaakceptował go. Widział wrogów z daleka i zbliżał się do nich z puszczy zarośli.
W tej chwili z nieba dobiegł głos Szamasza, bogaSłońca Zachęcał wojowników i wysłał osiem wiatrów, aby im pomóc. Nawet groźny ryk giganta ucichł od tego potężnego głosu. Humbaba pojawił się przed wojownikami w siedmiu płaszczach słonecznych. Łuski na jego ciele błyszczały ... Pierwszy, który uderzył Gilgamesza. W jednej ręce znajdował się topór bojowy, aw drugiej miecz. Uderzył giganta w tył głowy. Enkidu przybył na czas, aby pomóc przyjacielowi, a osiem wiatrów wleciało z Humbaba ze wszystkich stron, powodując, że upadł na ziemię. Początkowo Gilgamesz chciał oszczędzić pokonanego wroga, ale jego przyjaciel postanowił dokończyć robotę. I tak zły zło, który pilnował lasu cedrowego, został pokonany. Od tego czasu ludzie nie boją się chodzić do lasu na zboczach gór Libanu, zbierać tam orzechy i wydobywać cenne drewno.