W tragedii Szekspira Hamlet, bohaterwymawia frazę, która jest kluczem do wielu tajemniczych zjawisk, przed którymi stoimy. Pamiętaj: „Na świecie jest wiele rzeczy, przyjacielu Horatio, o których nasi mędrcy nie marzyli ...”? Bezpośrednio te słowa odnoszą się do dziwnych wydarzeń, które czasami występują w przestrzeni niebieskiej.
„Norweska anomalia spiralna” - tak nazwanaDziennikarze mają niezrozumiały pokaz świetlny w atmosferze nad Norwegią. Stało się to nie tak dawno temu - w grudniu 2009 roku, w nocy z 9. W ciągu 15 minut niebo nad północną częścią kraju dosłownie płonęło. Norweska anomalia spiralna, a następnie niezidentyfikowane zjawisko, początkowo miała wygląd spirali niebieskiej chmury w postaci tropikalnego cyklonu. Jego wydłużony kształt zakończony jest białym ogonem.
W miarę ruchu „spirala” zmienia swój kształt.Chmura rosła i rozszerzała się, zamieniając się w olbrzymi pierścień świetlny, w środku którego jasno świecił zielony promień. Naturalnie norweska anomalia spiralna wywołała prawdziwe wrażenie wśród opinii publicznej. Domysły, spekulacje, plotki początkowo wiązały ją z zorzą polarną, z pojawieniem się UFO, z tajfunem powietrznym, ale meteorolodzy i astronomowie odrzucili te wersje. Czym tak naprawdę jest norweska anomalia spiralna? Spory wciąż trwają.
Jakie opcje odpowiedzi wtedy zalałyprzestrzeń internetowa? Najbardziej zdesperowani prognozy twierdzili, że Norwegowie byli świadkami otwarcia tunelu nadprzestrzennego. Inni miłośnicy science-fiction mają odmienne spojrzenie na zjawisko zwane norweską anomalią spiralną. Co to jest Na przykład jedna z czarnych dziur wykrytych w przestrzeni powietrznej w wyniku wystrzelenia zderzaka. Dziury są wciąż małe i krótkotrwałe, jednak będą się pojawiać raz po raz i nie będą już nieszkodliwą lekką ekstrawagancją. Przedstawiciele najbardziej fanatycznych wyznań religijnych przedstawili ideę zbliżającego się Armagedonu i Wielkiego Dnia Sądu.
Nowa fala plotek i spekulacjipo tym, jak przedstawiciele rosyjskiego Ministerstwa Obrony oficjalnie ogłosili, że w niefortunny dzień 9 grudnia na Morzu Białym, przetestowano międzykontynentalny pocisk balistyczny Bulava. Jego uruchomienie zakończyło się niepowodzeniem, z wadami technicznymi i błędami. A Norwegowie widzieli i nagrywali na swoich telefonach była niczym więcej niż eksplozją trzeciego etapu rakiety. Tak opisywali to zjawisko w zachodnich mediach, ponownie oskarżając „Rosjan” o nielegalne działania, które zagrażają światu wspaniałymi kataklizmami. Co ciekawe: w Norwegii nie było jedynej spiralnej anomalii na świecie. Cuda trwają, a ich początek, nawiasem mówiąc, sprawia, że patrzymy jeszcze głębiej w 2000 roku, a dokładniej w 2004 roku.
To było wtedy, 23 kwietnia, mieszkaniec Long Island,fotografując wschód słońca, nakręciłem na aparacie dziwne zjawisko - spiralę złożoną z 6 świetlistych świateł, które tworzą niezrozumiałą chmurę światła. I kolejna spirala po prawej stronie pojawiła się również na niebie o świcie. Zjawisko to nazwano spiralami Archimedesa. Charakter jego pochodzenia nie jest znany. Okresowo spiralne anomalie pojawiały się w Chinach; w poprzednim 2014 roku podobne zjawisko zaobserwowano na terytorium Meksyku. Widok spirali przypominał hologram lub dobrze rozwinięty pokaz pirotechniczny. Po prawej stronie, od środka w górę, emanował z niego promień światła. Powoli zaczął się ruszać. Lekka mgiełka otoczyła wiązkę, która stopniowo narastała, przybierając formę chmury. Oznacza to, że jest to ten sam lejek, spirala i światło rozproszone w chmurach. Spektakl jest niesamowity, spektakularny, niezwykle piękny.