Dzisiaj prawosławni, bardziej niż kiedykolwiek, mająmożliwość swobodnego uczenia się z różnych źródeł na temat duchowych dzieł współczesnych erudytów i sprytnych kaznodziejów i teologów, którzy robią wiele, by wychwalać imię Pana i udzielać odpowiedzi na najbardziej palące pytania każdego chrześcijanina. Arcybiskup Oleg Stenyaev jest jednym z nich, a poza tym jest bardzo znanym publicystą i misjonarzem, który podbija swoimi błyskotliwymi kazaniami, ponieważ na swój sposób jest oryginalny i wszystko, o czym mówi, nie może znaleźć odpowiedzi w ludzkich sercach. U wielu niewierzących ludzi obudził prawdziwą wiarę w Boga. Kazania arcybiskupa Olega Stenyaeva w formie filmów, nagrań dźwiękowych i wykładów można oglądać lub czytać na stronach internetowych.
Arcybiskup Oleg Stenyaev urodził się w 1961 r. Wwspaniałe podmiejskie miasto Orekhovo-Zuevo. Cała jego rodzina była prawosławna. Babcia - Matrena Fedorovna - pracowała w kościele, była matką bohaterką, ponieważ urodziła 11 dzieci. Jej najbardziej znienawidzonym i obraźliwym słowem było „komunistyczne”.
Dziadek Olega Stenyaeva był żołnierzem z pierwszej linii, gdzie pracowałcokolwiek, ale nie do państwa - jako producent pieców, cieśla i budowniczy. Nigdy nie otrzymał oficjalnej pensji ani emerytury. Rodzice Olega, a także wujkowie i ciotki, żyli pod każdym względem zgodnie z Bożymi prawami, wszyscy pobrali się i ochrzcili swoje dzieci. Nikt też nie dołączył do Komsomola.
Cała rodzina mieszkała sama nad brzegiem rzeki Klyazma w dużym prywatnym domu bez telewizora, ale z Biblią. Niedaleko nich znajdował się obecny Kościół Narodzenia NMP.
Pewnego razu w przedszkolu Oleg zauważył krzyż na piersi, który został natychmiast zabrany siłą, a następnie wyrzucony. Chłopiec był bardzo urażony, długo płakał.
Wszyscy w szkole wiedzieli również, że Oleg Stenyaev zwierząca rodzina, więc kiedyś utworzono nawet specjalną komisję, która pojawiła się w ich domu i nagle zobaczyła Biblię na stole. Nieproszeni goście natychmiast poczuli się urażeni tym, co czytało dziecko. Ale babka nie była zaskoczona, wzięła miotłę i „wyrzuciła” je z domu. To były lata siedemdziesiąte, wierzący nie mogli już dłużej bać się o swoje życie i zachowywali się dość odważnie. Potem Oleg był wzburzony, by dołączyć do Komsomola, ale, co zaskakujące, odmówił, ale klasa go poparła. Co więcej, nawet nauczyciel literatury Stanisław Andreevich - nieważny wojownik i komunista - bronił go i uważał, że jest normalnym uczniem, a oni uczynili go ateistą.
Po ukończeniu szkoły Oleg poszedł do pracy.nudna tokarka, następnie został zabrany do wojska w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych, a potem zdecydował, że zostanie policjantem. Babcia tego nie zaakceptowała i wysłała go na studia do seminarium, ale z powodów rodzinnych nie ukończył go. Następnie został wyświęcony na diakona i służył w diecezjach w Iwanowie, Tambowie i Moskwie.
Kiedyś przed nim był wybór:ożenić się lub zostać mnichem. Miał dziewczynę z zachodniej Ukrainy, a Oleg postanowił ją poślubić. Ale w czasach pierestrojki Gorbaczow zalegalizowano kościół greckokatolicki, w którym obrzęd był prawosławny, a wiara katolicka. Diecezje Lwowskie, Iwano-Frankowskie i Homelskie wycofały się z Patriarchatu Moskiewskiego. Rodzice panny młodej chcieli, aby zaakceptował ich wiarę, ale odmówił. W rezultacie jego oblubienica została zakonnicą klasztoru katolickiego. Oleg miał najjaśniejsze i najmilsze wspomnienia o niej, nawet korespondowali w jednym czasie, ale zgodnie z zasadami ich rozkazów w ogóle miały być czytane, a matka Przełożona zabroniła im. Od tego momentu Stenyaev miał szczególny zapał w polemice z heterodoksyjnymi ludźmi. Rzeczywiście, dzięki nim pozostawiono go bez oblubienicy.
W 1990 roku, tuż przed upadkiem ZSRR, onPrzeczytałem artykuł w gazecie „Prawda”, że patriarcha modli się o jedność w KPZR. Z tego powodu Oleg Stenyaev przeniósł się do niekanonicznego stowarzyszenia prawosławnego - społeczności, która oderwała się od ROCA. Następnie służył w klasztorze Martha-Mariinsky. Ale kiedy upadł reżim sowiecki, przyszedł ze skruchą, wybaczono mu, ponadto zwrócił klasztor Martha-Maryjski pod kontrolą rosyjskiego Kościoła prawosławnego, jednak wcześniej zebrał swoich duchownych i parafian, gdzie wspólnie postanowili wrócić do zjednoczonego Kościoła.
Oleg Stenyaev zewnętrznie zakończył duchowośćseminarium, a następnie Moskiewska Akademia Teologiczna i został podniesiony do rangi arcybiskupa. Od 2004 r. Jest duchownym Kościoła Narodzenia św. Jana Chrzciciela (Moskwa, rejon Sokolniki). Stenyaev został autorem wielu programów w Radiu Radonezh i przewodniczącym gazety „Missionary Observation”. Kierował Centrum Rehabilitacji Ofiar Nietradycyjnych Religii, dzięki czemu ponad trzy tysiące osób stało się prawosławnymi.
Podczas pierwszej wojny w Czeczenii na początku lat 90Stenyaev odwiedził rosyjskie wojsko niejednokrotnie, ochrzcił wielu z nich i po prostu rozdał krzyże, a nawet muzułmanie, którzy tam służyli, wzięli je dla siebie. Żołnierze wyjaśnili to faktem, że walczą o Rosję.
Arcykapłan Oleg Stenyaev poszedł na drugą wojnę czeczeńskąz misją charytatywną rozdawał ciepłe ubrania i żywność spokojnym mieszkańcom Groznego. Aż pewnego dnia ich minibus został zatrzymany przez bojowników czeczeńskich. Mieli szczęście, że Czeczen rozpoznał Steniajewa, gdy widział, jak rozdawał dzieciom na placu płatki zbożowe i mleko skondensowane. Zostali wypuszczeni, ale samochód zgasł. Stenyaev rozumiał, że teraz można je łatwo umieścić w zimnym i ciemnym dole. Wyjął trochę alkoholu i pociągnął łyk, żeby się rozgrzać i trochę pocieszyć. Bojownicy zaczęli zajmować się silnikiem. Steniajew rozmawiał z jednym z nich i zapytał, dlaczego wciąż przetrzymują w niewoli trzech prawosławnych księży, na co odpowiedział, że nie są to księża, ale spadochroniarze – sportowcy FSB.
Zwracając się do Stenyaeva, powiedział, żeod razu widzi, że jest Rosjaninem pop – grubym, aroganckim, pijanym i niczego się nie bojącym. I dodał, że Allah ukarze tego, kto go dotknie. Następnie ksiądz wsiadł do swojego transportu. Bojownicy pchali minibusa i jechali dalej. Tak, nie bez powodu mówią, że na wojnie nie ma ateistów.
Wiele książek zostało przez niego opublikowanych.Jest ekspertem w dziedzinie studiów sekciarskich i teologii porównawczej, dlatego napisał na ten temat wiele książek: „Świadkowie Jehowy. Kim oni są?" (1996), „Rozmowy o Księdze Rodzaju” (1999), „Krishnaici, kim oni są?” (2004), „Satanizm” (2002), „Rozmowy o Ewangelii Mateusza” (2009) i wiele innych.
Wystarczająco interesujące i bardzo ekscytującerezultatem była książka Olega Stenyaeva, którą nazwał „Rozmowy o apokalipsie”. W nim zaczął studiować najtrudniejszą księgę biblijną „Objawienie Jana Teologa” lub „Apokalipsa” (tłumaczenie greckie). Odszyfrowuje to w nowoczesny sposób. Nie każdy ksiądz i teolog podejmie taką interpretację, ale Oleg Stenyaev odniósł sukces w najwspanialszy sposób. Początkowo prowadził po prostu rozmowy z parafianami na te tematy, ale potem poproszono go o stworzenie książki, którą wielu wiernych czyta z wielką przyjemnością. W Internecie można nawet zobaczyć wykład wideo arcykapłana Olega Stenyaeva, który ma identyczny tytuł jak książka.