/ / „Diary of Kolya Sinitsyna”: streszczenie i recenzje

„Dziennik Kolya Sinitsyna”: podsumowanie i recenzje

Autorka opowiadania „Pamiętnik Kolji Sinicyna”1950 rok. Fragment z podtytułem „From the Kolya Diary” Nikolai Nosov opublikowany w 1949 roku w almanachu „Cały rok”. Poniżej zapoznamy się z zabawną historią „The Diary of Kolya Sinitsyn”. Mamy nadzieję, że podsumowanie zainteresuje młodego czytelnika, który całkowicie go przeczyta.

Jak Kolya założył pamiętnik

Kiedy rok szkolny się skończył i na karcie raportu z Kolyąbyło ich tylko pięciu, potem postanowił prowadzić pamiętnik i spisać w nim wszystko, co mu się przydarzy. Ale to był pech - przez pierwsze trzy dni nic się nie działo i nie było o czym pisać.

pamiętnik koli sinitsyna streszczenie

Kolekcja linków

Пионерское звено собралось, чтобы решить, какую pożyteczną pracę można wykonać latem. Nikt nie mógł nic zaoferować. Wszyscy poszli do domu, aby się nad tym zastanowić. Tylko Kolya nie dostała żadnych użytecznych myśli. Dziennik Kolyi Sinicyna nie został uzupełniony ciekawymi i przydatnymi informacjami. Podsumowanie jego myśli to po prostu niepotrzebny nonsens.

Spotkanie z Yunnatem

Podczas spaceru Kola spotkał znajomego młodego człowieka, któryposzli na lekcję swojego kręgu. Nie mając nic do roboty, Kola poszedł z nim i nauczył się wielu ciekawych rzeczy z życia pszczół. Potem przyszedł na montaż linku i okazało się, że nikt nie wymyślił interesującego i użytecznego biznesu dla wszystkich. Nagle Grisha Yakushkin zasugerował zrobienie ula. Wszyscy natychmiast się zainteresowali i poszli dowiedzieć się, jak powstaje ul i skąd pochodzą pszczoły. Okazuje się, że ul nie jest zbyt skomplikowany i można to zrobić samodzielnie, ale trzeba kupić cały rój pszczół i umieścić je w nowym domu.

Wszystkie te informacje znalazły się w dzienniku Kolya Sinitsyn. Podsumowanie pokaże ci, jak chłopcy zebrali się, aby stworzyć ul. Ktoś przyniósł szczypce, ktoś piłę, ktoś gwoździe, ktoś młotek. Dzieci otrzymały od szkoły tablice. Wszyscy pracowali aktywnie i razem przez dwa dni, a ul okazał się świetny. Tylko że nie mieli pszczół.

Podsumowanie dziennika koli sinitsyna według rozdziałów

Szukaj roju pszczół

Okazało się, że to trudna sprawa.Dzikiego roju, jak się okazało, trzeba szukać w lesie. Przyjaciel Koli zaprosił go do swojej daczy w Shishigino, aby zobaczyć się z ciocią Pole, gdzie jest las, ale matka nie pozwoliła mu odejść. W końcu tata pozwolił na podróż. Trzech chłopców - Kolya, Seryozha i Pavlik - pojechało do Shishigino. Dacza była zamknięta, cioci Paulie nie było, a chłopaki zrobili sobie chatę, w której mogli spędzić noc. W nocy chata zawaliła się i trzeba było ją odbudować w całkowitej ciemności.

Pszczoły jeszcze nie wleciały do ​​pułapki.Drugiego dnia chłopaki przypadkowo, po serii przygód, trafili do pasieki. Wszystko to jest zapisane w pamiętniku Kola Sinicyna. Podsumowaniem dalszej historii jest to, że pszczelarz zlitował się nad pionierami i obiecał do wieczora, gdy upał opadł, że da im młody rój, który miał wylecieć z uli. Wieczorem chłopcy otrzymali nie tylko rój, ale także wyjaśnienie, jak opiekować się pszczołami, jak zbierać miód, jak zrobić palacza, żeby pszczoły się nie rozpierzchły i wiele innych przydatnych wiadomości.

Wrócili do domu i okazało się, że niemieszkali z ciotką Paulie i zrobili sobie chatę w lesie. Każda matka dobrze skarciła syna, ale chłopcy zapomnieli o pszczołach i rano odkryli, że ich pułapka jest otwarta na balkonie, a pszczoły rozproszyły się. A poza tym też ugryzli chłopaków. Te ugryzienia bolały tak bardzo, że chłopcy stracili zainteresowanie pszczelarstwem.

autor pamiętnika koli sinitsyna

Paczka dotarła

Pszczoły przybyły w paczce, ale trzech chłopcówodmówił zajmowania się nimi. Cały link poszedł do sadzenia pszczół w ulu, a one zostały w domu, aby grać w warcaby i wypuszczać papierowe gołębie z balkonu. Spędzili tak cztery dni i bardzo się nudzili. Ta bezczynność została opisana w pamiętniku Kola Sinicyna.

Autor Nikolay Nosov, aktywny i duży człowiekwynalazca, rozumie, jak znudzeni chłopcy byli sami i dlaczego wciąż biegali do szkoły, aby popatrzeć na pszczoły. Potem wrócili do domu i zrobili sobie sieci, żeby pszczoły nie mogły ich ugryźć i nie było już nudy.

Niepokój o fotografię

Do pasieki przybył lider pionierów i wszyscysfotografowany. Kolya bardzo martwił się, jak to się okaże, ponieważ w życiu wierzył, że jest przystojny, ale na zdjęciu wyszło źle. Minęły dwa dni w namyśle i ekscytacji na ten temat. Rzeczywiście, kiedy zobaczył siebie z otwartymi ustami, był bardzo zdenerwowany, a chłopaki zaczęli mu wyrzucać, że zrujnował kartę głupim spojrzeniem. Tylko Galya pocieszył go i wyjaśnił, że Kola pięknie się uśmiecha. Kola w swoim pamiętniku zastanawiał się nad pięknem, przechwałkami i głupotą. Refleksje trochę go uspokoiły. Dorośli czytelnicy, po ponownym przeczytaniu Dziennika Koli Sinicyna, dają najcieplejsze recenzje - wracają do dzieciństwa.

Recenzje dziennika Kola Sinicyna

Poidło dla pszczół i eksperymenty z nimi

Ze starej beczki chłopaki, pilnie ją mocząc,zrobił pijącego. Aha, i wlewają wodę do starej beczki, aż pęcznieje, prawdopodobnie ze sto wiader. A potem przynieśli trochę miodu na kawałku szkła i zaczęli obserwować, jak pszczoły wzlatują i zabierają go do ula. Kiedy oznaczyli pszczołę farbą, okazało się, że cały czas leci ta sama pszczoła. Powiedziano im jednak, że pszczoły są w stanie przekazywać sobie informacje.

Chłopaki wzięli kieliszki z miodem i położyli jewielokolorowe kawałki papieru. Potem pszczoły zaczęły przybywać zupełnie inaczej. Teraz stało się jasne, dlaczego kwiaty mają różne kolory. Aby owady je zauważyły, przyleciały do ​​nich i zapylały. Te eksperymenty trwały kilka dni. W tych dniach chłopaki dowiedzieli się nawet, jak pszczoły wietrzą ul w upalne dni.

Minął ponad miesiąc odkąd pojawił się linkradzić sobie z ulem. Wszyscy dowiedzieli się, że od lipca pszczoły będą pracować, zbierając miód z lipy, a dodatkowo w ulach są robotnice i strażnicy, którzy nie pozwalają trzmielom kraść miodu. A żeby poznać życie tych owadów, konieczne jest założenie ula ze szklanymi ścianami.

Recenzja książki Kola Sinicyna z dziennika

Obserwacja pszczół

Nauczycielka Nina Sergeevna wyjęła ramkę z ulaz plastrami miodu i pokazali wszystkim, jak wyglądają pszczele jaja, a potem - jak dzieci, i powiedzieli, że później z dzieci powstają poczwarki, a potem pszczoły. Z ula wylatuje stary rój z królową, która jest zajęta składaniem jaj. Tutaj pszczelarze łapią go i umieszczają w nowym ulu.

Dodatkowo, kierując światło lustra w głąb ula,chłopaki widzieli tańczące pszczoły. Nauczyciel wyjaśnił, że taniec oznaczał, że pszczoła znalazła dużo miodu i zasugerowała, żeby zobaczyli, czy lipa kwitnie. Praca pszczół w pasiece idą pełną parą. Nieustannie nosili miód i głośno nucili. Wszystkie lipy porastały pszczoły. Nauczyciel powiedział, że w roju może żyć około 100 000 pszczół.

według recenzji pamiętnika koli sinitsyna

Sława

O pasiece w szkole opublikowano w gazecie. A potem do młodych pszczelarzy zaczęły napływać listy z pytaniem, jak zrobić ul i jak dbać o rój. Chłopaki napisali szczegółowe odpowiedzi.

Nowa rój

A potem, jak czarna broda, z ula wyleciał rój.Chłopaki rzucili się, żeby go złapać, a potem zrobić dla niego nowy ul. Posadzono w nim schwytane pszczoły. Tak rosła pasieka. Pszczoły pilnie zbierały miód na zimę, a chłopaki z zachwytem obserwowali. Nagle pogoda się pogorszyła, a praca pszczół zwolniła.

Był koniec lipca.Należało przygotować miejsce, w którym ule będą stać zimą. To była głęboka dziura. Chłopaki go wykopali i rozpalili w nim, aby dobrze osuszyć ściany. Potem wyrzucili popiół i zaczęli marzyć o tym, jak dorosną i zaczną hodować pszczoły. Po namyśle okazało się, że inżynier, pilot, kierowca, maszynista znajdzie na to czas. Niemal do końca przeczytaliśmy „Dziennik” Koli Sinicyna. Streszczenia rozdziałów należy uzupełnić o najnowsze informacje.

List od dzieci z kołchozu

Powiedział, że dzieci w wieku szkolnym w kołchoziesą zaangażowani w pomoc starszym. Ale nie mają pasieki. Ale teraz na pewno ją podniecą. Tutaj notatnik Koli był już całkowicie wypełniony, a Nikołaj Nosow (autor) zakończył opowieść na ten temat.

według opinii czytelników pamiętnika koli sinitsyna
„Dziennik Kola Sinicyna”: recenzje czytelników

Czytelnicy chętnie zanurzają się w bezchmurne dzieciństwo.„Dziennik Koli Sinicyna” (recenzje książki można znaleźć najbardziej entuzjastyczne) to miłe i naiwne dzieło, w którym wspólna sprawa wzmacnia przyjaźń. N. Nosov w bardzo ciekawy sposób opowiadał o pszczołach.

Autor ("Dziennik Koli Sinicyna") zasługuje na recenzjedzięki nienachalnemu humorowi i ciepłu płynącemu ze stron, przemiła. Niektórzy żałują, że teraz nasze dzieci nie mają takiego dzieciństwa, z wynalazkami i zabawnymi czynami.

Podobało mi się:
0
Popularne posty
Duchowy rozwój
Jedzenie
tak