Wojna nikogo nie oszczędza, ponieważ jest nieludzkau podstaw. I chociaż minęło ponad pół wieku po strasznych wydarzeniach z lat 1941–1945, nie można obojętnie czytać o bohaterach, którzy oddali życie za ocalenie ojczyzny. Zwłaszcza jeśli nadal jest dzieckiem. Znał smutek wcześnie i dojrzał przed upływem terminu ... Namiętnie kochał swoją rodzinę i kraj ... Przysięgał zemścić się na wrogu nawet kosztem własnego życia ... Odważny, rozsądny, gotowy na najbardziej nieludzkie próby ... Ale wciąż dziecko. Poświęcił mu go jego były weteran wojenny Vladimir Bogomolov. „Ivan” (krótkie streszczenie można przeczytać w tym artykule) po raz kolejny dowodzi, że te dwa słowa są niezgodne: „wojna” i „dzieci”.
Sprawa miała miejsce w październiku na brzegach Dniepru.Pełniący obowiązki dowódcy batalionu starszego porucznika dwudziestoletniego Galtsewa w środku nocy obudził oficer dyżurny. Powiedział, że ktoś został zatrzymany na brzegu. Flirtował w wodzie, nie odpowiadał na pytania i zażądał zabrania go do władz. Galcew zauważył przy wejściu około jedenastoletniego chłopca. Był cały mokry i stał się niebieski od zimna. I „w jego spojrzeniu… było jakieś wewnętrzne napięcie i… nieufność i niechęć”. Porucznik próbował dowiedzieć się od chłopca, kim był i jak wylądował w rzece. Tak zaczyna się historia Bogomołowa „Iwan”.
Podsumowanie rozmowy bohaterów można zmniejszyćdo następnego. Ignorując pytania, chłopiec podał tylko swoje nazwisko i wciąż żądał, aby zgłosił się do centrali. Galtsev przez długi czas odmawiał tego i dzwonił tylko wtedy, gdy gość o imieniu podpułkownik Gryaznov i kapitan Kholin. Słysząc imię Bondareva, połączyli się na drugim końcu drutu. Rozkazali dać chłopcu papier i atrament i natychmiast wysłać notatki do centrali. I przekazanie, że już dla niego wyjeżdżają, zaskakuje czytelnika Bogomołowa.
Ivan (podsumowanie pozwala znaleźć nazwęchłopiec, zanim sam przeczytasz książkę) ostrożnie policzył ziarna i igły wyjęte z kieszeni, a potem długo coś napisał. W końcu schował wszystko do koperty, starannie zapieczętował i rozkazał wysłać do centrali. Galtsev, który nie wierzył chłopcu, czuł się teraz niespokojny i pod każdym względem chciał go zadowolić. Przygotował ciepłą wodę i podgrzał pozostałą kolację. Po zjedzeniu trochę chłopiec położył się, a Galtsev poszedł sprawdzić posterunki. Próbował dowiedzieć się, co się stało. Kim jest ten Bondarev i dlaczego centrala tak się o niego martwi? Jak mógł przekroczyć Dniepr w tak zimnym miejscu? Nie każdy dorosły może to zrobić. Pomijamy scenę rozmowy z żołnierzami, którzy odkryli chłopca, pozwala to na krótkie podsumowanie historii „Iwan”. Bogomołow w pierwszej części w każdy możliwy sposób podkreśla niezwykły charakter tego, co stało się z porucznikiem, który przygotowywał batalion do przekroczenia Dniepru.
Po powrocie Galtsev zobaczył, że Bondareva już nie mawe śnie. Wkrótce przybył kapitan. Podbiegł do chłopca i dopiero teraz porucznik znał imię swojego gościa. Ivan natychmiast ożywił się i uśmiechnął po raz pierwszy. Choline powiedziała, że Katasononych na niego czeka. Na to chłopiec odpowiedział: byli Niemcy, dlatego nie można było dostać się do Dikovki. Dodał także, że pływa w kłodzie i prawie utonął. Tak więc stopniowo ujawnia się wizerunek bohaterki Mantis. Ivan (podsumowanie, niestety, może tylko powierzchownie opowiedzieć o bohaterze) nadal wydawał się porucznikowi mały i słaby.
Choline kazała usunąć ludzi z ziemianki i potajemniepasować do samochodu. Około dziesięć minut później chłopiec ubrany w tunikę i spodnie harem, z medalem i rozkazem na piersi, był nie do poznania. Przy stole rozmawiali, a porucznik dowiedział się, że Bondarev został wysłany do Suworowa, ale odmówił: nie czas. A kiedy Kholin nalał wódki, chłopak powiedział toast: „... tak, że zawsze wracam” - i pociągnął łyk z kubka. Wkrótce Ivan wstał i zażądał: „Chodźmy!” Choline była zmieszana, ale nie zaprzeczała.
Przed wyjazdem Galcew uścisnął dłoń chłopca ipowiedział: „... Vanyusha, do widzenia!” Jednak Bondarev poprawił: „Nie wybaczaj, ale do widzenia!” - i spojrzał podstępnie. Ta scena wyjaśnia, że bohaterowie mają się spotkać. I staje się również coraz bardziej tajemnicze.
Katasonov niespodziewanie przybył do batalionu,dowodził plutonem w dywizji rozpoznawczej. Obszedł punkty obserwacyjne, zbadał sytuację po drugiej stronie. Od Katasonowa Galtsev usłyszał zdanie na temat Vanyushki (majster tak pieszczotliwie go nazywał): „Nienawiść pali jego duszę nienawiścią”.
Trzy dni później przybyła Choline. Zbadał także żołnierzy i długo spoglądał na plan i mapę obrony na przeciwległym brzegu Dniepru. Przygotowuje się coś poważnego, co pozwala Bogomołowowi zrozumieć.
Ivan (podsumowanie nie zawiera szczegółów opisujących wszystkie działania Katasonova i Kholina) pojawił się pewnego wieczoru tak tajemniczo, jak odszedł.
Z rozmowy swoich gości Galtsev zdał sobie z tego sprawęw nocy Bondarev powinien zostać przetransportowany na drugą stronę, bezpośrednio do Niemców na tyły. Porucznik poprosił o zabranie go ze sobą, ale odmówiono mu. Ivan zachował się uprzejmie, a kiedy zobaczył prowizoryczny nóż na pasku Galtseva, pamięć o swoim najlepszym przyjacielu, poprosił go, aby mu go dał. Po odmowie zaczął się zachowywać jak dziecko.
W drodze na brzeg - musiałeś zrobić ostatniprzygotowania - Kholin opowiedział, jak siostra zmarła w ramionach Iwana. Matka zniknęła, a ojciec zginął pierwszego dnia wojny. Przeszedł przez obozy śmierci, był u partyzantów. Teraz chce się zemścić i nikt go nie powstrzyma. Wysłali się na studia, ale on uciekł, aw ciemnościach od własnej kuli dostał kulę w ramię: Galtsev zobaczył bliznę na pierwszym spotkaniu. Teraz służył w zwiadu i nie było go równego. Udając włóczęgę, mógł dostać się na tyły nazistów i uzyskać cenne informacje.
Kiedy wszystkie przygotowania zostały wykonane, Galtsevwrócił do ziemianki, gdzie zastał chłopca na zwykłej dziecięcej zabawie. Ale po kilku godzinach musiał jechać na misję – podkreśla Władimir Bogomołow. Iwan (krótkie podsumowanie pozwala tylko o tym wspomnieć) zachowywał się w tym momencie jak wszyscy jego rówieśnicy.
Cholin, który wszedł później, nagle doniósł, że Katasonowa został pilnie wezwany do dywizji - sztuczką było nie powiedzieć Iwanowi, że brygadzista został zabity. Galcew przeszedł na drugą stronę.
Po przekroczeniu Dniepru mężczyźni czekali długo,aż dwunastoletni Iwan (prawdziwe nazwisko - Buslov) minie patrol. Musiał przejść w nocy około dwudziestu kilometrów, a potem - nie mniej niż trzydzieści więcej. Przez długi czas Kholin nie odważył się wrócić, a później, w ziemiance, w sercu zauważył, że walczyli już trzeci rok „i w oczach śmierci - jak Iwan! - ... i nie wpadłem. ”
Galtsev nie mógł zapomnieć o chłopcu.A kiedy byłem w Berlinie, zobaczyłem karty rejestracyjne tajnej policji. Znajoma twarz podniosła wzrok znad jednego ze zdjęć. Kartka przypięta do karty wskazywała, że na zakazanym terytorium zatrzymano nastolatka: jeden z mieszkańców zidentyfikował go jako Iwana. Był przesłuchiwany przez cztery dni, ale zachowywał się wyzywająco i nie udzielał żadnych informacji. Wczesnym rankiem 25 grudnia 1943 r. został rozstrzelany. A policjant, który złapał nastolatka, otrzymał sto marek. Tak kończy dzieło Bogomołow (Iwan).
Nie wystarczy przeczytać streszczenie książki, aby w pełni zrozumieć tragedię tego, co się wydarzyło. Tylko pełny tekst pomoże zrozumieć, jak szybko dzieci dorastały w strasznych latach wojny.