Poezja Lermontowa - prawdziwa góra lodowa, według badańktóry może być praktykowany przez wiele lat i nie może być zrozumiany do końca całej jego głębi i siły talentu naszego wielkiego rodaka. Bez względu na to, jak bluźniercze może to zabrzmieć, zdaniem wielu krytyków Lermontow był bardziej utalentowany niż Puszkin. Mówiąc ściślej, u Michaiła Jurjewicza poetycki dar prezentowany jest w bardziej skoncentrowany i bogaty sposób niż u Puszkina, głównego idola Lermontowa.
Pierwsze etapy rozumienia
W kręgu znajdują się najsłynniejsze wiersze Lermontowanaszego czytania stopniowo, dzięki lekcjom literatury rosyjskiej. W V klasie to słynne „Borodino”, którego dzieci z przyjemnością uczą się na pamięć. Dzieci z zainteresowaniem czytają opis bitwy, entuzjastycznie zapoznają się z nowymi historycznymi słowami, które wprowadzają w ich życie nieznane dotąd realia. Lekka, nieskrępowana, poufna intonacja, naprzemienność trzy- i czterostopowej jambiki, wywołują uczucie przyjaznej rozmowy, dialogu, tworzą efekt obecności autora obok czytelnika. Patriotyczny zamysł dzieła, ujawniony w obrazach Borodina, znajduje najbardziej żywy oddźwięk wśród uczniów. Charakteryzuje w istocie samego poetę, który kocha Ojczyznę „aż do bólu serca”. Dlatego inne znane wiersze Lermontowa, krytykujące ustrój społeczno-polityczny Rosji, nie wymazują naszej pierwotnej idei poety jako prawdziwego syna rosyjskiej ziemi.
W ramach programu nauczania
Batuta w patriotycznych tekstach Michaiła Juriewiczanabiera niewielkich rozmiarów, ale zaskakująco pojemnych w treści arcydzieło, z którym uczą się już szóstoklasiści - wiersz „Chmury”. Podobnie jak inne słynne wiersze Lermontowa, zawiera w sobie wszystko to, co jest w jego poezji generalnie nieodłączne: niepokój samotności i tęsknotę za wolnością wewnętrzną i zewnętrzną, za ojczyzną niezależną od autokracji, o ile to możliwe, aby nie żyć w obca ziemia, ale gdzie dusza woła. Przecież sam poeta był „wiecznym wędrowcem”, którego los rzucił z jednego wygnania na drugie, z „słodkiej północy” na Kaukaz, który stał się miejscem jego śmierci.
„Samotny żagiel błyszczy” - nie mniej znanywiersze Lermontowa. Dzieło przesiąknięte jest romansem walki i heroizmu, serdecznym zgiełkiem i dążeniem do tego, co piękne w oddali. Wiersze pobudzają wyobraźnię młodzieży, budzą niejasne jeszcze marzenia o szerokiej przestrzeni życia, swobodnym wietrze, słonej morskiej mgle na twarzy i wyczynie, wciąż nieznanym, niezrozumiałym, ale tak pięknym!
Walka uczuć
Niewyczerpany świat poezji Michaiła Juriewicza wchłonąłwszystkie obszary naszego życia emocjonalnego. Wiersze Lermontowa o miłości są tego wyraźnym dowodem. Wiemy, że Puszkin był szczęśliwy w swoich przyjaciołach, w szczerych, ciepłych uczuciach. I wiele kobiet, bystrych, błyskotliwych, pięknych i wykształconych, kochało go, podziwiało go, zachowywało o nim drżącą pamięć. Inaczej sprawa ma się z poetą, któremu poświęcony jest ten artykuł. Prawie wszystkie wiersze Lermontowa o miłości są tragiczne. Jeden z pierwszych, adresowany do Ekateriny Sushkovej, ma wymowne imię - „Żebrak”. Liryczny bohater, w którym sam poeta jest łatwo rozpoznawalny, porównuje swoje uczucia i przeżycia, gorycz zawiedzionych nadziei z bólem nieszczęsnego żebraka, któremu zamiast kawałka chleba włożył w rękę kamień wyciągnięty dla jałmużny. . Varenka Lopukhina, Marie Shcherbatova, Katenka Bykhovets - to muzy, które zainspirowały Lermontowa do stworzenia nieśmiertelnych wersów, czasem przepełnionych smutkiem, czasem wzruszająco czułych i pokornych, czasem przepełnionych nadziejami, które nie miały się spełnić.
„... Wtedy moja dusza jest upokorzona niepokojem ...”
Wiersze Lermontowa o przyrodzie to temat szczególny.Michaił Juriewicz prawie nie ma tekstów czysto krajobrazowych. Jako poeta-filozof, w szkicach otaczającej przyrody widział żywą duszę bytu. Buntowniczy i niespokojny, stojąc w nieprzejednanej opozycji ze wszystkim mrocznym, szarym, bez twarzy, bez ducha, co było w Rosji i jego współczesnych, Lermontow z jednej strony mógł być sam na sam z naturą, doświadczać oświecenia, oczyszczenia i szczerej radości. Czy pamiętasz ostatnie linijki wiersza „Kiedy martwi się pożółkłe pole kukurydzy…”? Liryczny bohater widzi Boga w niebie, zrzuca ciężar zmartwień i zmartwień z duszy właśnie wtedy, gdy znajduje się na łonie natury, gdzie wszystko jest harmonijne i piękne - niestety zupełnie nie tak jak w świecie ludzi. Ten ostry kontrast, ta przepaść między doskonałością świata Bożego, wielkością planu Boga, który stworzył Ziemię i wszystkie żyjące istoty, a światem relacji międzyludzkich, pogrążonym w zbrodniach, kłamstwach, sztuczności, niemoralności, przenika inny przenikliwie liryczny, praca niezwykle piękna i przeszywająco smutna: elegia „W drogę samotnie wychodzę…”. Piękno gwiaździstej nocy jest ostrym dysonansem w porównaniu z myślami, które przytłaczają bohatera. Nie na próżno marzy o zapomnieniu o sobie i zasypianiu, aby na zawsze wyrzec się niedoskonałości ludzkiego życia.
Jesienne słońce
W dziełach wielu z nas śpiewano jesieńpoeci. Sam Puszkin przyznał, że od sezonów cieszy się „tylko dla niej”, nazywając „urok oczu”. Wiersze Lermontowa o jesieni przepełnione są także drżącym zachwytem osoby zaangażowanej w najwyższy sakrament - sakrament natury. Poeta porównuje słoneczne odbicia ostatnich pięknych dni z sekretnym smutkiem nieodwzajemnionej miłości. I nieraz nazywał siebie „liściem dębu”, który jesienny wiatr oderwał z rodzimej gałęzi i porywał gdzieś w oddali codzienne burze. Zbuntowana, żarliwa dusza poety, dążąca na wyżyny, leci na skrzydłach czasu do nas, obecnego pokolenia czytelników, aby wprowadzić nas w wielki cud - rosyjską literaturę klasyczną.