Każdy turysta planujący podróż doKraj tulipanów i wiatraków nieświadomie myśli o tym, jakim językiem mówi się w Holandii. Czy powinienem nauczyć się co najmniej kilku wyrażeń, aby w razie potrzeby komunikować się w kawiarni, sklepie, hotelu? A może lepiej zabrać ze sobą rozmówki? To pytanie jest szczególnie interesujące dla tych turystów, którzy planują wyjazd do holenderskiej prowincji. W końcu, jak wiadomo, w małych miasteczkach i wsiach nie wszyscy mieszkańcy znają angielski. Turyści, którzy mówią po niemiecku lub francusku, zastanawiają się, czy zostaną zrozumieni w Holandii? Przestudiujmy to pytanie. Z tego artykułu dowiesz się, jaki jest język urzędowy w Holandii.
Chociaż małe królestwoHolandia jest otoczona przez wielkie mocarstwa, zachowała swój starożytny i oryginalny język. Ponadto holenderski znacząco wpłynął na rozwój innych dialektów. Ponieważ miejscowi w XVI-XVIII wieku byli niezrównanymi nawigatorami, wiele słów tego języka stało się częścią terminów nawigacyjnych. W XIX wieku Holandia była właścicielem wielu terytoriów zamorskich. Spowodowało to nie tylko zapożyczenie słownictwa, ale także pojawienie się nowych języków. Na przykład afrykanerski to kombinacja holenderskich i dialektów plemion żyjących w Republice Południowej Afryki. Dlatego należy przeformułować pytanie: nie „Jakim językiem mówi się w Holandii?”, Ale „Ile osób na świecie komunikuje się w tym dialekcie?”. Okazuje się, że jest znacznie większa niż liczba mieszkańców tego małego kraju. W samej Europie ponad 22 miliony ludzi mówi po holendersku. Są to mieszkańcy Belgii, północnej części Francji i Niemiec. Język ten, choć zmieniony, jest używany na Arubie, Antylach, Surinamie, Afryce Południowej i Indonezji.
Nie pochlebiaj sobie:miejscowi raczej nie rozumieją native speakera „wielkiego i potężnego języka”. Ale uważnie słuchając lokalnego dialektu, rosyjski turysta nie, nie, a on złapie znajome słowo. Dotyczy to nie tylko warunków wysyłki lub inżynierii hydraulicznej. Takie proste i zwyczajne słowa jak „krzesło”, „trup”, „spodnie”, „durszlak” dotarły do nas z Holandii. Przybyli raczej z kupcami, inżynierami i żeglarzami, którzy zostali zaproszeni przez Piotra I. A to świadczy o przewadze, jaką Holandia miała w rozwoju gospodarczym i technicznym. Język kraju wiatraków wzbogacono tylko o jedno rosyjskie słowo - „głupiec” (doerak).
Ponad 60 tysięcy mieszkających w nim obywateli Francjipółnocny zachód od ich kraju jest uznawany za język niderlandzki jako język ojczysty. Także setki tysięcy Niemców mieszkających w dolnych partiach Renu mówią swobodnie. Ponadto język narodowy Holandii jest w połączeniu jednym z oficjalnych dialektów Królestwa Belgii. Nawiasem mówiąc, flamandzki ma niewielkie różnice: ma zapożyczenia z francuskiego, ale nie ma fryzyjskich słów. Europejscy studenci, którzy są zobowiązani do nauki oprócz języka ojczystego, a także niektórych języków kraju UE, często wybierają holenderski. Uczy się go na dwustu pięćdziesięciu uniwersytetach na świecie. Jednocześnie rząd i mieszkańcy Holandii dokładają wszelkich starań, aby spopularyzować język holenderski. I nawet postawił mu pomnik w 1893 roku. Poświęcony jest walce o prawo do oficjalnego mówienia po holendersku w Cape Colony (wówczas będącej własnością Wielkiej Brytanii). Współczesne społeczeństwo Holenderskiej Unii Lingwistycznej, utworzone przez aktywistów, określa zasady pisowni i wymowy słów.
Wiele osób, które były w Amsterdamie lub Utrechciena pytanie, jakim językiem mówi się w Holandii, bezmyślnie odpowiadają: po niemiecku. Tak, lokalna plotka należy do bogatej rodziny germańskich dialektów. Można nawet powiedzieć, że zwykły niemiecki 90% zrozumie tego, który mówi po holendersku. Dla jego ucha mowa zabrzmi nieco nietypowo w wymowie, tak jakby rozmówca zakrztusił się kością ryby, ale nadal nie może jej odkrztusić. Ale większość słów, które wciąż rozumie. Język holenderski jest podobny do niemieckiego w konstrukcji zdań i głodu długich, złożonych rzeczowników. Wynika to ze wspólnego germańskiego pochodzenia obu dialektów. Jednak turysta, który mówi po niemiecku, nie powinien polegać tak bardzo na swojej wiedzy. W blisko spokrewnionych językach są słowa o tej samej pisowni i wymowie, ale o zupełnie innych znaczeniach. Na przykład w Holandii często można zobaczyć napis Huren na budynkach. Tabliczka wskazuje, że lokale są wynajmowane, a wcale nie świadczone są tutaj usługi kapłanki miłości, jak może się wydawać osobie niemieckojęzycznej.
W języku lokalnym jest także wiele angielskich słówprzysłówki. Wynika to z bliskich więzi kulturowych i historycznych, jakie Holandia miała z tym wyspiarskim krajem. Jakim językiem mówi się w północnej części Holandii, we Fryzji? Nieświadomemu może się wydawać, że to cudowne połączenie angielskiego i skandynawskiego. Ale tak nie jest. Ten język nazywa się fryzyjski i ma status oficjalnego regionalnego na północy Królestwa. Jeśli holenderski jest związany z niemieckimi strukturami gramatycznymi, to słownictwo jest związane z dialektem angielskim. Ale z francuskiego lokalny język wymagał mniej pożyczek. Można nawet powiedzieć, że romańskie słowa to tylko ślad epoki, kiedy łacina była językiem urzędowym całej Europy.
Historia języka zaczyna się w latach czterdziestych.To wtedy zaczęły krążyć plotki o lokalnych mieszkańcach w kierunku niemieckich dialektów, coraz bardziej odsuwając się od zwykłego frankijskiego. „Salic prawda” (dokument prawny z wczesnego średniowiecza) jest żywym przykładem języka staro-holenderskiego. Podobnie jak cała niemiecka grupa przeszła dwa etapy rozwoju. Od 1150 do 1500 język wzbogacono o francuskie zapożyczenia, ponieważ region ten był częścią Księstwa Burgundii. Dialekty Brabancji i Flandrii stały się podstawą współczesnej mowy Holandii. Jeśli przeprowadzisz badanie tego, jakim językiem mówi się w Holandii, okaże się, że są to dialekty dwóch prowincji. Proces standaryzacji języka pisanego i mówionego został zakończony w 1637 r., Kiedy Biblię przetłumaczono na język zrozumiały dla wszystkich mieszkańców regionu.
Czy warto liczyć na własny językoznawstwo?zasoby wiedzy na temat podróży do Królestwa Niderlandów? Tak oczywiście! W przeciwieństwie do innych krajów, w których angielski jest używany w stolicy tylko swobodnie, a nawet wykształcona młodzież, w Holandii jest to normalne. Poziom wykształcenia, w tym językowego, w kraju jest dość wysoki. W Holandii nawet dzieci ze szkół podstawowych i emerytowane gospodynie domowe posługują się językiem komunikacji międzynarodowej. Tak więc turysta znający angielski nie zaginie w tym kraju. Zwłaszcza we Fryzji, której 400 tysięcy mieszkańców mówi dialektem należącym do brytyjsko-skandynawskiej grupy. Dla niemieckojęzycznego turysty jeszcze łatwiej będzie porozumieć się z Holendrem.