Wraz z nadejściem chłodzenia ta ryba przygotowuje się dotarło, aktywne jedzenie. Dlatego jesienią poławianie miętusa jest najbardziej ofiarą i fascynujące. Zhor, rozpoczynający się po zachodzie słońca, trwa do świtu, osiągając punkt kulminacyjny w nocy. W nocy miętus porusza się w poszukiwaniu pożywienia w dołach, czasem wychodząc na płytkie wody przybrzeżne. W tym okresie jego dieta składa się wyłącznie z żywności pochodzenia zwierzęcego: robaków, ślimaków, mięczaków, żab itp.
Ponieważ ryby nie migrują o tej porze roku, poławianie miętusa jesienią zależy przede wszystkim od odpowiedniego miejsca do połowów.
Wiele osób wie, że na płaskim kursie ten drapieżnikchowając się w miejscach, w których po walcowaniu piaskowca lub żwiru są dziury. Punkt połowowy może znajdować się na skrzyżowaniu prądów oraz w miejscu napływu strumieni lub dopływów do zbiornika. Doświadczeni wędkarze wiedzą, że jeśli słusznie jest raz znaleźć miejsce „uboju”, można tam łowić miętusa jesienią z roku na rok. Co więcej, ukąszenia występują, gdy słońce zniknie, bliżej środka nocy. Najłatwiejszym sposobem na znalezienie punktu połowowego jest rzucenie z kilkunastu donków w różnych odległościach od wybrzeża.
Jesienne poławianie miętusa jest możliwe jako spinning,i do donka. Ogólnie rzecz biorąc, sprzęt do tego rodzaju połowów nie wyróżnia się designem i elegancją. Ich osobliwością jest prostota konstrukcji i przynęta denna. Ci, którzy łowią w dużych stawach, mogą jednocześnie używać kilku „haczyków” z pojedynczymi haczykami. Ten drapieżnik połyka przynętę powoli i bardzo głęboko, więc smycze są przymocowane przez klamry, aby ułatwić ich zmianę.
Jesienią poławianie miętusa najlepiej jest wykonywać dalejmała żywa przynęta, zaczepiona o wargę. Najczęściej stosuje się kiełb lub kryzę, czyli te gatunki, których siedlisko denne jest zbliżone do drapieżnika. Taktyka chwytania polega na tym, aby nie patrzeć, ale szukać ryb. Po uzyskaniu pierwszej instancji ekwipunek należy wyrzucić w to samo miejsce, a resztę wyrzucić na tę samą głębokość.
Łowienie jesienią z powodzeniem trwa aż do zamrożenia, po którym wszystkie ryby wpadają w apatię, unoszą się pod lodem i przyciskają do niego plecy. W tym okresie gryzienie nigdy się nie zdarza.
Ogólnie rzecz biorąc, rybołówstwo nabrało tempa w ostatnich latach.miętus na podajniku z ciężarkami ołowiowymi. Ponieważ ta ryba bardzo ostrożnie połyka przynętę, obecność wskaźnika, w szczególności zwykłego dzwonka, będzie bardzo pomocna. Do połowów morskich potrzebujesz bardzo mocnych wędek, a jako głównej żyłki - warkocz. Wiele osób uważa, że ta ryba, przechwytując pokarm, wytwarza silny przepływ ssący, więc wolą nie zawracać sobie głowy chwytaniem haczyka z gardła, ale mieć kilka sztuk w magazynie.
Rybacy z doświadczeniem wiedzą, że wyciągając miętus, zawsze mocno i bardzo uparcie opiera się, próbując wbić się w kamienie lub złapać ogona za najbliższą przeszkodę.