/ / D. Londyn, Sacramento Coast Streszczenie

D. Londyn, Sacramento Coast Streszczenie

Działa D.Londyn jest znany każdemu miłośnikowi literatury przygodowej. Jego bohaterami są odważni, silni, zdecydowani ludzie, którzy potrafią znaleźć wyjście z każdej sytuacji. Taki człowiek można nazwać czternastoletnim chłopcem z opowieści „Na brzegu Sacramento”. Recenzje czytelników wskazują, że jego działanie zasługuje na miano „feat”.

podsumowanie brzegów sacramento

Poznaj Jerry'ego - syna i ojca

Fragment piosenki stał się epigrafem opowieści.żeglarze. Często śpiewała ją główna bohaterka - chłopiec z czerwonymi włosami, niebieskimi oczami i białą skórą pokrytą piegami. Nigdy nie widział morza, ale wiele o nim słyszał od swojego ojca, starego Jerry'ego. Kiedyś postanowił opuścić statek, aby spojrzeć na rzekę Sacramento, więc osioł jest tutaj. Ożenił się, wszedł do kopalni Żółtego Snu, gdzie kontynuował pracę do dziś. Jego zadaniem jako leśniczego z linami było przetransportowanie powozu rudy na drugą stronę.

Po śmierci sam Margeret zaczął wychowywać swojego syna, Jerry'ego Jr., oddając mu całą swoją miłość. Tak zaczyna się historia „Na brzegu Sacramento”.

Zatrzymał się dla właściciela

Baby Jerry Meets Hall, Cable RangerKopalnia Żółtego Smoka wyjaśnia, że ​​jego ojciec wyjechał do San Francisco dzień wcześniej. Chłopiec został sam, z czego był bardzo dumny. Próbuje zachowywać się jak dorosły w rozmowie, a nawet gdy dowiaduje się, że Hall idzie do wąwozu na polowanie, zauważa: „Wygląda na to, że zbiera się deszcz”.

Pogoda naprawdę się popsuła i Jerry poszedł do domu, skąd nie zamierzał dziś wychodzić.

Podsumowanie „Na brzegu Sacramento”: początek

W południe rozległo się pukanie do drzwi i pokojuŻona Spillena „pękła”. Szukali Hali, ponieważ pilnie musieli przejść na drugą stronę. Usługi te były świadczone mieszkańcom tylko przez Żółtego Smoka. Dowiedziawszy się, że dozorca poszedł do wąwozu, byli bardzo zdenerwowani. W kopalni po drugiej stronie rzeki wybuchła, a ojciec pani Spillen został poważnie ranny. Teraz małżonkowie mieli jedną opcję - przekroczyć kabel, który obserwował stary Jerry.

jack londyn nad brzegiem sacramento

Stawia swojego młodego bohatera w trudnej sytuacjiJack London. Na wybrzeżu Sacramento nastąpił kryzys, a Żółty Sen był bezczynny od dłuższego czasu. Ponadto kabel nie został zaprojektowany do transportu ludzi. Chłopiec nie ośmiela się podjąć przejścia, ponieważ nigdy nie zrobił tego sam, bez nadzoru ojca. Wreszcie panu Spillanowi udało się go przekonać, że po prostu nie ma innego wyjścia na ten brzeg.

Jerry wiedział, jak podłączyć kabel, ale teraz musiał to zrobić sam. A w wózku zamiast rudy byli ludzie, a deszcz i wiatr były niesamowicie nasilone.

Podsumowanie „Na brzegu Sacramento” będzie nadal opisywać niesamowitą odwagę i pomysłowość bohatera.

Ludzie w niebezpieczeństwie

Zadaniem Jerry'ego byłodostosuj prędkość wózka. Aby to zrobić, konieczne było monitorowanie wirującego bębna. Teraz przejście było skomplikowane przez silny porywisty wiatr i brak widoczności. Wydawało się, że małżonkowie na drodze zostali natychmiast połknięci przez otchłań.

Jednocześnie z załadowanym wózkiem z innegopusta kabina poruszała się wzdłuż brzegu, pomagając utrzymać równowagę. Na początku wszystko poszło dobrze. Jednak w pewnym momencie kabel zatrzymał się i w ogóle nie zareagował na działania chłopca. Oznaczało to jedno: mechanizm, który nie działał przez długi czas, zepsuł się, a ludzie wisieli gdzieś we mgle nad szalejącą rzeką. Kiedy chłopiec sprawdzał bęben w nadziei na znalezienie usterki, chmury rozproszyły się iw pewnym momencie zobaczył szalejącego Sacramento oraz wiszące nad nim państwo Spillen. Co robić: zostaw wszystko bez zmian lub spróbuj wyciągnąć ludzi z niewoli - Jack London przedstawia swojemu bohaterowi taki wybór.

opowieść o brzegach sacramento

„Na brzegu Sacramento”: punkt kulminacyjny

Jerry, który zrozumiał, że przyczyną jest nieprawidłowe działaniepowinieneś spojrzeć na drugą stronę, popędzić do „Żółtego Smoka” ... Ale dzieciak nie znalazł żadnych problemów na drugim bębnie. Pan Spillan obejrzał swój wózek. Koła też działały. Więc wszystko jest w pustym wózku.

Chłopiec nie miał czasu na myślenie.Podsumowanie „Na wybrzeżu Sacramento” nie zawiera szczegółów przed niebezpieczną „podróżą”. Biorąc niezbędne narzędzia, tworząc pętlę, która pełniła dla niego rolę kabiny, Jerry ruszył wzdłuż kabla w przeciwnym kierunku. Jego kolana trzęsły się ze strachu, wszystko zamarzło w środku, ale on, rozdzierając dłonie, uparcie podszedł do celu. Około półtorej godziny zajęło mu założenie wyskakującego koła. To nie było proste. Czasami wydawało się, że wszystko jest beznadziejne i nigdy nie poradzi sobie z zardzewiałym mechanizmem. Ale chłopiec raz za razem podejmował nową próbę, dopóki nie przyszła mu do głowy decyzja. Stary gwóźdź, cudownie leżący w mojej kieszeni, pomógł naprawić załamanie.

Wsiadając do wózka, zmęczony i wyczerpany psychicznie, Jerry skierował się w stronę brzegu.

na brzegach przeglądów Sacramento

Oddzielenie

Po dotarciu na miejsce chłopiec powoli wysiadł.Potem wzmocnił wózek. Dopiero potem upadł na ziemię i szlochał. Nieznośny ból w podartych dłoniach, doznany strach, niesamowite napięcie nerwowe, wreszcie radość dla ocalonych - wszystko to wywołało łzy, których wcale się nie wstydził.

Podsumowanie „Na brzegach Sacramento”kończy się prozaicznie. Oszałamiający Jerry Jr. dotarł do domu. Łzy ustąpiły miejsca dumie, ponieważ potrafił docenić to, co zrobił, bez fałszywej skromności. I martwiła go tylko jedna myśl: „Gdyby mój ojciec mógł widzieć!”

Podobało mi się:
0
Popularne posty
Duchowy rozwój
Jedzenie
tak