„Beczka Diogenesa” to chwytliwe określenie.Wielu to słyszało, ale niewielu wie, co to znaczy. Przybył do nas ze starożytnej Grecji i do dziś jest dobrze znany. Wyrażenie „beczka Diogenesa” zostało ukute przez pewnego filozofa i aby dowiedzieć się, co ono naprawdę oznacza, musimy zacząć od zbadania osobowości Diogenesa.
Diogenes to starożytny grecki filozof, który żył w IV wieku p.n.e. Trzymał się światopoglądu cyników i był zdecydowanie jednym z jego najjaśniejszych przedstawicieli. W naszych czasach byłoby to nazwane skandalicznym.
Urodził się w mieście Sinop, polityka Azji Mniejszej(polisy w starożytnej Grecji nazywane były regionami kraju), położone na wybrzeżu Morza Czarnego. Diogenes został wydalony ze swojego rodzinnego miasta za robienie fałszywych pieniędzy. Potem długo wędrował po miastach Grecji, aż zatrzymał się w Atenach. Tam spędził większość swojego życia. W stolicy starożytnej Grecji zyskał sławę jako filozof i miał uczniów, którzy wierzyli w mądrość i geniusz swojego nauczyciela. Mimo to Diogenes odrzucił takie nauki, jak matematyka, fizyka i inne, nazywając je bezużytecznymi. Według filozofa jedyną rzeczą, którą człowiek powinien wiedzieć, jest on sam.
Istnieje legenda o tym, jak powstał Diogenesfilozofia. Kiedyś patrzył na mysz i myślał. Gryzoń nie potrzebował dużo pieniędzy, dużego domu, pięknej żony, wszystkiego miał dość. Mysz żyła, radowała się i wszystko było z nim w porządku. Porównując się z nim, Diogenes uznał, że błogosławieństwa życia nie są potrzebne. Człowiek może być szczęśliwy, mając tylko siebie. A potrzeba bogactwa i luksusu jest wymysłem ludzi, przez co stają się jeszcze bardziej nieszczęśliwi. Diogenes postanowił zrezygnować ze wszystkiego, co miał. Zostawił sobie tylko torbę i kubek do picia. Ale później, kiedy zobaczył, jak chłopiec pije wodę z jego rąk, odmówił. Diogenes osiadł w beczce. W nim żył do końca swoich dni.
Dlaczego Diogenes żył w beczce?Ponieważ trzymał się teorii cynizmu. Pojawił się na długo przed nim, ale to on rozwinął ten pomysł i przekazał go ludziom. Cynizm głosił całkowitą duchową wolność człowieka. Odrzucenie ogólnie przyjętych norm, obyczajów, oderwanie od doczesnych celów życiowych, takich jak władza, bogactwo, sława, przyjemność. Dlatego Diogenes osiadł w beczce, uważając dom za luksus, który również trzeba porzucić.
Diogenes głosił całkowitą wolność człowiekadusze, a to jego zdaniem było prawdziwym szczęściem. „Tylko ten, kto jest wolny od większości swoich potrzeb, jest wolny”, gastronomia, fizjologia i seksualność nie były wyjątkiem.
Diogenes trzymał się ascetycznego stylu życia.Przeszedł do historii jako wzór do naśladowania. Asceza to koncepcja filozoficzna, a także sposób na życie oparty na codziennym treningu ciała i ducha. Umiejętność przeciwstawiania się przeciwnościom losu – taki był ideał Diogenesa. Możliwość kontrolowania swoich pragnień, swoich potrzeb. Kultywował w sobie pogardę dla wszelkich przyjemności.
Pewnego dnia przechodnie widzieli go błagającego o jałmużnę.przy posągu. Zapytali go: „Dlaczego pytasz, bo ona i tak nic ci nie da”. Na co Diogenes odpowiedział: „Aby przyzwyczaić się do porażki”. Ale w życiu rzadko prosił przechodniów o pieniądze, a jeśli musiał je brać, mówił: „Nie biorę pożyczki, ale to, co mi się należy”.
Muszę powiedzieć, że Diogenes nieszczególnie lubił ludzi.Uważał, że nie rozumieją sensu ludzkiego życia. Najbardziej uderzającym przykładem jest to, że chodził po mieście wśród tłumu z zapaloną latarnią ze słowami: „Szukam osoby”.
Jego zachowanie było wyzywające, a nawet ekstremistyczne. Ten ostatni – bo publicznie demonstrował swoją fizjologiczną niezależność od kobiety słowami: „Chciałbym, żeby tak samo było z głodem”.
Wypowiedzi Diogenesa zawsze były ironiczne, a nawet…sarkastyczny. Jeśli przeczytasz wszystkie jego aforyzmy, nie będzie wśród nich ani jednego, który nie podważa opinii człowieka. Jeśli tłum beszta muzyka, filozof chwali go za grę, a nie kradzież. Jeśli ludzie kogoś chwalą, Diogenes z pewnością się wyśmieje.
Skandaliczne zachowanie nie podobało się wielu w mieście, ale było też wielu zwolenników.
Wyrażenie „beczka Diogenesa” jest używane jako symbolistnienie w samotności. To także znak ascezy i wyrzeczenia się błogosławieństw. Małe i ubogie domy, mieszkania, pozbawione udogodnień i bez zbędnych upiększeń, nazywane są też „beczką Diogenesa”, gdyż cechuje je pewna asceza. Muszę powiedzieć, że wielu zaprzecza wiarygodności legendy. Czy Diogenes naprawdę żył w beczce? Faktem jest, że w starożytnej Grecji nie było takiego pojemnika. Beczka to duże naczynie wykonane z desek spiętych obręczą. A w Grecji były tylko wielkie gliniane dzbany wielkości człowieka, a nazywano je „pithosami”.
Podsumowując, możemy powiedzieć, że „beczka Diogenesa” to hasło, które implikuje sposób życia i pewne ideały.