Nie każda osoba fizycznazdrowie i dobre samopoczucie materialne, czuje się szczęśliwy. Ale jak zatem osiągnąć równowagę dla kogoś, kto tego nie ma? To filozoficzne pytanie postawił w swojej pracy Vladimir Korolenko. Paradoks, którego podsumowanie jest tylko jednym aforyzmem wyrażonym przez bohatera tej historii, jest dziełem, które może zmusić tych, którzy nie doświadczają szczęścia w swoim życiu.
To dzieło B.Korolenko napisał w ciągu jednego dnia. Na podstawie informacji biograficznych możemy stwierdzić, że ten dzień nie był najlepszy w życiu pisarza. Krótko przed tym jego córka zmarła. Korolenko przyznał swojej siostrze w jednym z listów, że jego stan był „złamany i nieistotny”.
Życie, według pisarza, było manifestacjąprawo, którego głównymi kategoriami są dobro i zło. Szczęście dla ludzkości jest dawane bardzo nierównomiernie. Korolenko poświęcił „paradoks” filozoficznemu tematowi, nad którym ludzie dręczą mózgi przez wiele stuleci.
Bohaterem opowieści jest dziesięcioletni chłopiec zzamożna rodzina. On i jego brat często odpoczywają w wielkim pięknym ogrodzie, oddając się bezczynnej rozrywce, zgodnie z oczekiwaniami, zdaniem autora, dzieciom zamożnych rodziców. Ale gdy pojawi się przypadek, po którym zaburzona zostanie ich równowaga psychiczna. Niezwykle prosta odpowiedź Korolenko podaje na trudne pytanie.
Paradoks, którego krótkie podsumowanie można sformułować za pomocą jednej frazy: „Człowiek jest stworzony do szczęścia, jak ptak do ucieczki”, jest dziełem głęboko filozoficznym.
Kiedyś do domu, w którym mieszkali chłopcy,przybyła raczej dziwna para. Jeden był wysoki i chudy. Drugi miał wrażenie, że każdy z braci pozostał w pamięci na całe życie. Miał wielką głowę, słabe ciało i ... brakowało mu rąk. Cel przybycia tych panów był prosty - żebranie. Na tym zarabiali na życie. Ale zrobili to, trzeba powiedzieć, bardzo umiejętnie.
Sprzeczna natura szczęścia poświęcona jest historii,stworzony przez Korolenko. „Paradoks”, którego krótka treść została przedstawiona w artykule, mówi o spotkaniu z osobą, dla której szczęście, jak się wydaje, jest stanem nieosiągalnym. Ale to on, a on nazywał się Jan Krishtof Zaluski, który powiedział mądry aforyzm, co oznaczało, że głównym celem osoby jest bycie szczęśliwym.
Zalusky i jego towarzysz zarabiali pieniądzecałkiem artystyczne występy. Początkowo obcy człowiek został przedstawiony publiczności. Asystent nazwał go „fenomenem”. Potem nastąpiła krótka historia jego życia. I w końcu na scenie pojawił się sam Zalousky.
Człowiek bez rąk robił różne sztuczki:kopnął nić w igłę, wziął jedzenie i zdjął marynarkę w ten sam sposób. Ale najbardziej zdumiewająca była jego umiejętność pisania. Co więcej, jego pismo było idealne, kaligraficzne. I właśnie w tej części narracji Korolenko wprowadził ideę filozoficzną. Paradoks Zaluskiego polegał na tym, że za pomocą swojej specyficznej metody napisał mądry aforyzm o ludzkim szczęściu.
Mały człowiek bez rąk miał ostry język ipoczucie humoru. Co więcej, nie był pozbawiony pewnego cynizmu. Naśmiewał się ze swojej fizycznej gorszości w każdy możliwy sposób, ale jednocześnie nie zapomniał przypomnieć, że był wystarczająco inteligentny i dlatego wymagał nagrody pieniężnej. Najważniejszym punktem jego programu był filozoficzny aforyzm, który poprosił o przeczytanie zakłopotanego chłopca.
Powstał w ten sposób wizerunek niezwykłego „szczęściarza”dzieło Korolenko. Paradoks tej postaci polegał na tym, że nie posiadając tego, co jest konieczne do normalnego życia, głosił filozofię szczęścia. I zrobił to całkiem zgodnie z prawdą i przekonująco.
Kiedy chłopiec przeczytał mądre zdanie,jeden z widzów tego niezwykłego spektaklu wyraził wątpliwości, czy to aforyzm. Załuski nie protestował. Ze swoją charakterystyczną nikczemną ironią powiedział, że ten aforyzm z ust fenomenu to nic innego jak paradoks. To słowo stało się kluczowym słowem w twórczości Korolenki.
Paradoks polega na tym, że bogaty i zdrowy człowiek uważa się za nieszczęśliwego. Paradoks to także kaleka mówiąca o szczęściu.
Ale aforyzm Załuskiego ma kontynuację.V. G. Korolenko obdarzył swoją opowieść sprzeczną ideą filozoficzną. Paradoks polega również na tym, że sam Załuski zaprzeczał prawdziwości swojego hasła o szczęściu.
Jedyna dorosła osoba, którą nasyconodla okaleczonego współczucia była matką chłopców. Po przedstawieniu zaprosiła Załuskiego i jego przyjaciela na obiad. A potem bracia zobaczyli, jak odeszli, rozmawiając ze sobą. A ich rozmowa zaciekawiła dzieci tak bardzo, że zdecydowały się podążać za niezwykłymi artystami.
Przypomina filozoficzną przypowieść, napisaną historięVladimir Korolenko. „Paradoks”, którego główni bohaterowie spotkali się po raz pierwszy i ostatni, to opowieść o mądrym wędrowcu. Swoją nagłą wizytą dał dzieciom ważną życiową lekcję.
Szczęście to pojęcie względne.Narodził się dla niego człowiek, jak ptak do lotu. Ale później, w rozmowie Załuskiego z jego towarzyszem, chłopcy usłyszeli kontynuację jego frazy: „Ale szczęście, niestety, nie jest dane każdemu”. A bez tego dodatku do aforyzmu Załuskiego spisek Korolenki nie zostałby zakończony. Paradoks duszy ludzkiej polega na tym, że dąży do harmonii i równowagi, ale nie zna absolutnego szczęścia.