Wśród fanów skandynawskich mitów nazwiska OlafaSzczególnie popularni są święci, Eryk Rudy i Ragnar Lothbrok, każdy z wyznawców tych wojowników powie, że byli godnymi królami. A jak zostali królami, co to ogólnie oznacza i kto jeszcze uwielbił ten honorowy tytuł, omówimy bardziej szczegółowo poniżej.
W krajach skandynawskich w średniowieczu (od6 do 15 wieków) system hierarchii wśród ludności był dość rozległy i zależał od pochodzenia osoby, jej rodzaju działalności i zasług wojskowych.
Główny podział na osiedla wyglądał tak:
Byli też wyrzutkowie – ludzie wypędzeni z osadykróla za niegodne czyny lub zachowania, które nie miały prawa do niczego: zostali wypędzeni zewsząd, mogli zostać bezkarnie zabici i zabrani ich prostej własności. Warto zauważyć, że stali się wygnańcami zarówno na stałe (na zawsze), jak i czasowo (na określony czas).
Ta nazwa pochodzi od konungr, co w tłumaczeniu ze starożytnego języka północnogermańskiego oznacza „przywódcę, który rządzi wszystkim i wszystkimi”, jak król lub król w późniejszych czasach.
Bardzo często pojawiało się powiedzenie:„Jeśli król jest szczęśliwy, jego lud też” lub „Szczęście ludu zależy od szczęścia króla”. Świadczyło to o tym, że nie było łatwo być takim władcą, gdyż król łączył w sobie kilka stanowisk:
Ciekawe, że odmowa wypełnienia jednego z obowiązków mogła kosztować króla tron i władzę, mimo statusu rodzinnego, gdyż często tytuł był dziedziczony.
Czasami przywódca miał dwóch lub więcej synów, każdyktórego chciał zostać królem. Doprowadziło to do powstania diarchii i wojen wewnętrznych, więc coraz częściej zaczęto stosować veche (sobór ludowy), na którym głosowano na takiego lub innego władcę. Również każda wolna osoba o niezbędnym pochodzeniu mogła uzyskać tytuł króla na tym samym spotkaniu.
Jednocześnie władza władcy nie była absolutna:nie mógł tworzyć i wdrażać wymyślonych przez siebie praw - tak decydowali ludzie w głosowaniu. Dopiero od XIV wieku, kiedy królów stopniowo zaczęto nazywać królami „z łaski Bożej”, władza stopniowo spływała w ręce władcy. Pojawiła się koncepcja „zdrady korony/króla”, która wcześniej nie istniała.
Uważa się, że słowo „konung” jest wersją starosłowiańskiego „kung”. Jak wiecie, każda litera tego języka miała szczególne święte znaczenie, przekazywane z pokolenia na pokolenie.
„Kon” w skandynawskiej interpretacji słowa „kon”oznaczało coś stworzonego przez ludzi i zachowanego z wielką starannością. Pojęcie to obejmowało zarówno materialne: mieszkanie, ziemię i majątek nabyty, jak i duchowe: fundacje (drogi) rodowe i rodowe, rytuały i zasady życia, zachowane i przekazane potomkom.
„Ung” to przekazywanie lub niesienie wiadomościdla innych, to znaczy strażnika obu tradycji i prawidłowego sposobu życia. Na tej podstawie król jest nosicielem wszystkich najważniejszych, godnym pod każdym względem.
Niektórzy historycy języka uważają, że słowo„Król” został po raz pierwszy wymieniony w „Pieśń o Rydze” – starożytnej islandzkiej epopei o jednym z synów Odyna, najwyższego boga Skandynawów, który stał się protoplastą ludzi. Wspomina najmłodszego z pierwszych ryskich tłumaczy – Kone, któremu przydomek Young, czyli imię z przydomkiem brzmiało jak Konr Ungr. Otrzymał najwyższy tytuł - Rig-Jarl. Od tego czasu najwyższych władców zaczęli nazywać królami.
W historii Skandynawii jest wielu znanych i godnych władców, którzy pozostawili po sobie ślad:
Ten na wpół mityczny przywódca Wikingów pozostawił po sobie kilku synów. Wszyscy jak jeden stał się sławny w czasie i historii: